HOLOPATIA

HOLOPATIA

sobota, 31 października 2020

ZAGROŻENIE DLA TWOICH SUPLMENTÓW NIE ZNIKNĘŁO - TO KODEX ALIMENTARIUS* KTÓRE WRACA


O tak!? Kto tak twierdzi?
- Dyrektor wykonawczy "Fundacji Zdrowia dr Ratha", Paul Anthony Taylor,
 ekspert "Komisji Codex Alimentarius* i oficjalny delegat. obserwator
i   naoczny świadek który brał udział w posiedzeniach tejże komisji.
Oto kilka kluczowych z najnowszych postów, które mogłeś przegapić:
- Dla ludzi mieszkających poza Europą ostatnie wiadomości o brukselskiej UE próbującej ustalić maksymalne poziomy witamin i minerałów w suplementach mogły nie wydawać się ważne. 
- Ponieważ świat jest wygodnie rozproszony przez kryzys spowodowany koronawirusem, łatwo sobie wyobrazić, że potencjalne zmiany legislacyjne w Europie nie mają globalnego znaczenia. 
- W rzeczywistości jednak, jeśli brukselska UE odniesie sukces w egzekwowaniu maksymalnych poziomów suplementów w Europie, szybko przejdzie do eksportu ich na cały świat, wpływając na tak zwaną „Komisję Codex Alimentarius”. 
Gdyby tak się stało, prawa użytkowników suplementów na całym świecie mogą zostać poważnie naruszone.
Plan gry CODEX i Bruksela



 - Brukselska UE ma już istniejące zasady w ramach CODEXu, dzięki którym można ustalić globalnie poziom witamin i minerałów w suplementach. 
Znane jako „Wytyczne dotyczące witamin i mineralnych suplementów diety” zostały sfinalizowane na posiedzeniu Komisji Kodeksu Żywnościowego, które odbyło się w Rzymie w 2005 r. 
W tekście niniejszych ram określono, że maksymalna ilość witamin i minerałów ustalona jest na podstawie oceny ryzyka i inne restrykcyjne kryteria. 
- Warto zauważyć, że kryteria te nie uwzględniają korzyści płynących z witamin
i minerałów. Końcowym rezultatem tego podejścia mogłoby być ostateczne ustalenie maksymalnych poziomów na poziomie globalnym, które są podobne do tak zwanych wartości zalecanego dziennego spożycia (RDA) powszechnie zalecanych przez rządy.

- Projekt CODEX
-  „Wytyczne dotyczące witamin i mineralnych suplementów diety” był częścią brukselskiego prawodawstwa UE znanego jako „dyrektywa w sprawie suplementów żywnościowych”. 
Ustawa, uchwalona w Europie w 2002 r., zawiera wszystkie główne elementy tekstu CODEX, łącznie z określeniem maksymalnych ilości witamin i minerałów. 
- Gdy tylko „Dyrektywa w sprawie suplementów diety” została wdrożona w Europie, brukselska UE szybko skierowała swoją uwagę na CODEX w celu wprowadzenia podobnych ram na poziomie globalnym.
- „Wytyczne dotyczące witamin i mineralnych suplementów diety” CODEXu zostały opracowane przez komitet zwany „Komitetem Codex ds. Żywienia i Żywności specjalnego przeznaczenia żywieniowego” (CCNFSDU). 
- Organizowana przez rząd Niemiec, CCNFSDU przez ponad dekadę próbowała wprowadzić globalne ograniczenia dotyczące stosowania suplementów. 
- Na spotkaniach CCNFSDU, które odbyły się w 2003 i 2004 r., Brukselska UE mocno naciskała, aby „Wytyczne dotyczące witamin i mineralnych suplementów diety” przypominały prawodawstwo, które niedawno przyjęła w Europie. 
W rezultacie znaczna część tekstu zawartego w wytycznych CODEXu jest niezwykle podobna do tekstu zawartego w brukselskiej dyrektywie Unii Europejskiej.
- Opierając się na tej historii, można uznać, że plan gry dotyczący globalnego egzekwowania maksymalnych poziomów witamin i minerałów obejmuje dwa główne etapy:
-  Po pierwsze, brukselska UE ma na celu egzekwowanie maksymalnych poziomów w Europie. 
- Następnie, gdy to zostanie zrobione, będzie dążyć do ustalenia prawie identycznych poziomów na całym świecie poprzez dalszy rozwój „Wytycznych dotyczących witamin i mineralnych suplementów diety” CODEXu.
- - Kto wątpi, że wprowadzenie takich restrykcji byłoby możliwe na poziomie globalnym, musi zdać sobie sprawę z faktu narzucania obecnie przez rządy (oprócz np. Białorusi) aresztu domowego (ang.: lckdown) setkom mlionom obywateli rzekomo wolnego świata
- przyp. RN)
 ..;w ramach systemu CODEX* 27 państw członkowskich UE z Brukseli ma obecnie z łatwością największe wpływy polityczne. 
Wykorzystując już raz ten plan gry do ustanowienia „Wytycznych dotyczących witamin i mineralnych suplementów diety” CODEX* w 2005 r., Brukselska UE nieuchronnie będzie dążyć do ponownego wykorzystania go do wprowadzenia maksymalnych poziomów i kontrolowania ch  na całym świecie.
- Rzecznicy naturalnego zdrowia na całym świecie powinni uważnie przyglądać się temu rozwojowi. 

*)  https://pl.wikipedia.org/wiki/Codex_Alimentarius



czwartek, 29 października 2020

LUDZKI MŁÓZG I DANIO KRĘGOWATY


owa metoda obrazowania mózgu oparta na badaniach słodkowodnej ryby 
 rodziny karpiowatych o nazwie danio pręgowany" może odegrać istotną rolę w dziedzinie neuronauki.
- Izraelski badacz i zespół interdyscyplinarnych naukowców z Cornell University ujawnili nową metodę obrazowania mózgu opartą na danio pręgowanym.
- Danio pręgowany doskonale nadaje się do badania technologii mapowania mózgu, ponieważ jest świetnym modelem dla mózgów kręgowców, bowiem są one zasadniczo takie same pod względem podstawowej struktury i funkcji.



środa, 28 października 2020

NOTATKI Z ROZMOWY Z "OJCEM" MEDYCYNY HOLOPATYCZNEJ


Ojciec medycyny holopatycznej w pracy
- Holopata powinien przez cały ten czas dokładnie obserwować pacjenta i na początku krótko go trzymać, aby stwierdzić, czy pojawiają się stany pogorszenia stanu zdrowia, co oznacza brak duchowej gotowości pacjenta do stawienia czoła tym problemom
i przetworzenia ich.
- Trzeba to przyjąć do wiadomości, zaakceptować, pozostawić tę część leczenia i pozostać na planie organicznym (materialnym).

Jeśli jednak pacjent wyraża świadomie zgodę i zrozumienie dla duchowego / mentalnego- leczenia i gotowy jest stawić czoła swoim problemom, wówczas terapia przebiega jak należy, wówczas holopatia może aktywować głęboko ukryte, nieświadome konflikty i doprowadzić do przetworzenia tych negatywnych informacji tak, że dojdzie do głęboko sięgających zmian w psychice i w ciele pacjenta. To jest holopatia.
- Kiedyś przeżyłem zadziwiającą wręcz sytuację z pacjentem cierpiącym z powodu nieustannego swędzeniaw odbycie, któremu zaaplikowałem holopatycznie wzorzec homoseksualnego napięcia nie informując go jednak jakimi drganiami się posłużyłem.
0 - Od tego czasu pacjent przestał skarżyć się na swędzenie odbytu…
- Mógłbym tu panu opowiedzieć jeszcze o innych, zadziwiających przypadkach, szczególnie o dzieciach z zaburzeniami rozwojowymi, które często doznały jakiegoś rodzaju wstrząsu odbierając jakieś szokujące wydarzenie z podświadomości rodzinnej (na przykład natury seksualnej), a czego nie potrafiły wytrzymać.
- Te dzieci mogły jednak kontynuować normalnie swój rozwój po wydobyciu z nich tych wibracji i z końcem procesu przetworzyć te negatywne dane...
- ... albo pacjenci z chronicznymi alergiami. Przeważnie alergia jest wojną zastępczą, toczoną o coś całkiem innego. Gdy te podprogowe urazy zostaną zrozumiane i z pomocą holopatii doprowadzone do przetworzenia – alergie znikają. 
- Chodzi tu o rzeczywiście bardzo głęboko sięgające aplikacje holopatyczne.
Powiedziałbym, że prawdopodobnie z około 80% chronicznych chorób można pomóc wyleczyć.
- Pozostałe 20% to choroby, które rozwinęły się zbyt daleko, albo podpadają pod tę kategorię, do której należą ci pacjenci, którzy mentalnie i duchowo nie są jeszcze gotowi rozprawić się
z prawdziwymi przyczynami swojej choroby, co – jak już powiedziałem – należy to nastawienie zaakceptować.
- Tak jak jest – jest dobrze. Zbawienie nie wypływa z gniazdka jak prąd elektryczny.
- Nie można nikogo zaszczepić, ani ochronić.
Wolna wola pacjenta stanowi czynnik decydujący.

- Pacjent powinien być świadomy - że podstawowe zmiany w swoim życiu należy przeprowadzać uod wewnątrz.-Nie trzeba tego werbalizować.
- Często dzieje się tak, że nie potrafią tego wyrazić, nie potrafią się wypowiedzieć. Wystarczy sama gotowość z ich strony, gotowość przekształcenia swojego życia, że naprawdę zdecydowali się żyć inaczej niż do tej pory, a to oznacza proces obudzenia się.
- Gdy jednak pacjent mówi: panie doktorze, ja tak naprawdę nie mam żadnych problemów; ja po prostu chcę być tylko zdrowy – to takie nastawienie do życia  jest właśnie problemem tego pacjenta, to jego nastawienie...
... albo pacjenci z nowotworami. Przychodzą do mnie i mówią:
Wie pan doktorze, żyję z tym guzem, mam tu takie i takie wyniki badań laboratoryjnych, ale oprócz tego nie mam żadnych innych problemów; a te psychiczne sprawy,o których pan mówi – po prostu, powiem panu szczerze - mnie to nie interesuje...

- No cóż. Należy zaakceptować taką postawę. Istnieją takie formy schorzenia, gdzie ze względów bezpieczeństwa rezygnuję ze zbyt wczesnego zajęcia się pracą z podświadomością pacjenta. 
- Do tej klasy schorzeń należą nowotwory.
- Zbyt wczesne zajęcie się treściami podświadomości może wywołać nawet nawrót choroby. 
- Mimo to bazując na poczynionych przeze mnie doświadczeniach mogę stwierdzić, że ci spośród tych moich pacjentów, którzy wyleczyli się z choroby nowotworowej, to ci pacjenci, którzy gotowi byli zająć się prawdziwymi przyczynami swojej choroby i stawić czoła tym problemom.Ten proces wcale nie musi przebiegać dramatycznie. - Pacjent wcale nie musi wybuchnąć płaczem i załamać się. - Nie musi pogodzić się z kryzysem, który sam sobie stworzył, albo wnieść
o rozwód tylko dlatego, bo czuje się przez swojego partnera zraniony.
Taki proces może przebiec po cichu. Trzeba po prostu zatrzymać się i odważyć raz jeszcze spojrzeć na to, co nas tak zabolało i dlaczego...

- To zadziwiające, ale często ten moment jest uzdrowieniem.
Samo przyjrzenie się temu, co spowodowało uraz przebiega często nie świadomie. Pacjent poświęca więcej czasu dla siebie zajmując się czymś, co go uspokaja; na przykład pracuje w ogrodzie kontemplując przy tym, wchodząc w siebie...
- Dawniej myślałem, że muszę dla każdego pacjenta opracować jakiś program, żeby wiedzieli co mają czynić, jaki rodzaj muzyki słuchać, jakie książki czytać, jak medytować.
- Zrezygnowałem z czasem z tego podejścia, bo każdy z nas rozwija się na swojej drodze, zaś czynnikiem decydującym są motywy, którymi kieruje się pacjent. Kto naprawdę decyduje się żyć inaczej niż do chwili gdy udaje się do lekarza lub terapeuty, to
  jest właśnie owa właściwa motywacja. Taki człowiek będzie odtąd kroczyć swoją własną drogą, a wówczas medycyna holopatyczna może mu w decydujący sposób służyć.
Jeśli jednak pacjent uznaje swoją sięgającą głęboko chorobę jako  przejściowe zaburzenie i wierzy, że nadal może żyć tak, jak żył dotąd, wówczas holopatia będzie działać na niego jedynie na planie symptomów chorobowych.

***

Pytanie: ... a więc potrzebna jest współpraca ze strony pacjenta...
Dr. Steiner:
Tak. Świat wewnętrzny powinien współpracować ze światem zewnętrznym. Np. na zewnątrz pacjent zmienia swoje przyzwyczajenia kulinarne, zażywa więcej ruchu – tego typu rzeczy. Także zażywanie przepisanych mu środków leczniczych według wskazówek terapeuty jest ważne. Natomiast pracę wewnętrzną jest raczej trudno zaordynować. Jak już wspomniałem, wcześniej opracowywałem dla pacjentów programy leczenia, jednak nie zdawało to w stu procentach egzaminu.
- Zauważyłem, że ludzie różnie pracują nad swoimi problemami; inaczej niż oczekiwałem.
- Tak nie może być – pomyślałem, a jednak tak się działo. Zauważyłem fenomen, który nazywam zatrzymaniem się w czasie, zauważyłem jak ludzie sami wynajdują sobie pasującą im formę medytowania.
- Ludziom, którzy chcieliby śledzić ten proces z zewnątrz
z pewnością by się to nie udało. Nic nie można zauważyć. Jednak pacjenci pracujący nad sobą uzyskują wgląd do wewnątrz i tam znajdują to coś i to jest właśnie  t o.
- Patrzą w swoje wnętrze i zastanawiają się co zrobić ze swoim życiem, jak żyć, jakie są ich motywy – po prostu myślą o tym, o czym przez tyle lat nie myśleli, robią to, czego dotąd nie robili... Przyglądają się swoim związkom, albo czemuś, co doprowadziło do ich choroby i chce im się płakać.
- To są rzeczy, który ktoś z zewnątrz być może wcale nie zauważa. - Na szczęście przynajmniej 70% pacjentów wyraża pozytywne nastawienie do pracy wewnętrznej, tak że można z nimi faktycznie współpracować. Dla reszty taka praca nad sobą wydaje się być zbyt trudna. Przeważnie chory wymusza z pomocą swojej choroby jakąś korzyść dla siebie, na przykład produkując symptomy chce udowodnić mężowi lub żonie jaki/a jest dla niego zły/a, nie dobry/a... i jak bardzo z tej właśnie przyczyny teraz cierpi.
- Istnieje wiele mentalnych gier tego rodzaju, z czego – oczywiście – pacjent wcale nie musi zdawać sobie sprawy.

Agni Nacht: To byłby naturalnie punkt wyjścia.
Dr. Steiner:
Oczywiście, że tak. Ja nie oskarżam tu ludzi o to, że postępują tak
z premedytacją. W takim wypadku terapia nie przyniosła by oczekiwanych rezultatów.
Powinniśmy jako terapeuci pamiętać o tym, że nasza podświadomość posłuszna jest naszym skrytym życzeniom.
- Pewien mędrzec uczył kiedyś, że powinniśmy być bardzo ostrożni życząc sobie czegoś, bowiem nasze życzenia niosą tendencję materializowania się. Tak więc, jeśli skrycie życzyłbym sobie, żeby mojej żonie (albo mężowi) tak naprawdę pokazać, tak naprawdę dać mu odczuć co on/a mi robi, jak mnie traktuje, jak mnie wykańcza itp., to moja podświadomość mówi: OK! Teraz jej/jemu pokażemy!
Jak to się robi?
 - ... i konkretnie... życzenie zostaje zamienione
w czyn. Moje skryte życzenie spełnia się.
Albo ktoś chce ukarać siebie za coś. Dajmy na to kobieta po usunięciu ciąży mówi sobie: To, co zrobiłam jest karygodne. Gdybym teraz dostała atak serca, to byłaby to sprawiedliwa kara. To kara boska. Tak Bóg chce i tak musi być. Jeśli kobieta mocno w to wierzy, to jej podświadomość postara się o to, żeby jej życzenie się spełniło. - Wybaczyć innym jest trudno, ale wybaczyć sobie samemu wydaje się czasem być czymś niemożliwym.
W takich przypadkach ukierunkowana psychoterapia może skutecznie pomóc. Sama holopatia nie wystarczy, ponieważ pacjent musi rozpocząć proces rozwoju swojej świadomości.

Pytanie: Czy holopatia może towarzyszyć takiemu procesowi?
Dr. Steiner:Tak.
Dzięki pomocy ze strony medycyny holopatycznej tego rodzaju procesy będą przebiegać o wiele łatwiej.
- Zauważam to zawsze podczas warsztatów rodzinnych. Pacjenci, którzy są już po leczeniu holopatycznym, aklimatyzują się o wiele łatwiej w grupie niż inni. Ci ostatni siedzą i przysłuchują się tylko, obserwują i trwa to trochę zanim się otworzą. Pacjenci po seansach holopatycznych są aktywni już podczas pierwszego spotkania
i są otwarci na nowy sposób myślenia.

***

Pytanie: Pańskie oprogramowanie składa się z nagranych różnych wibracji. Czy nagrał pan też błogostan, jedność albo boskość?
Dr. Steiner:
Jak to często w życiu bywa, negatywną stronę życia o wiele łatwiej jest uchwycić niż stronę pozytywną. Strach, agresję albo kompleks niższości można bez trudu uchwycić, natomiast wzorce pozytywne są o wiele trudniejsze do nagrania. Dlatego też zeskanowaliśmy wzorce negatywne i znaleźliśmy w empiryczny sposób leki homeopatyczne, które te wzorce równoważą.
Krótko: można posługiwać się negatywnymi wzorcami w celu osiągnięcia pozytywnego wyniku.
- Istnieje homeopatyczny efekt zwrotny. Dajmy na to, że niosę
w sobie jakąś truciznę. Powiedzmy rtęć. Aplikuję więc sobie tę truciznę w postaci akordu 
homeopatycznej potencji albo samej tylko homeopatycznej potencji , co odwraca negatywny efekt działania toksyny na mój organizm.
- Mogę pacjentowi zaaplikować akord strachu.
Cyfrowo jest to możliwe, lub akord kompleksu niższości składający się z odpowiednich potencji.
- Dokładniej powiedziawszy – jest to akord potencji elektrofizjologicznego odcisku jaki pozostawia po sobie kompleks niższości.

Pytanie: Jak można taki odcisk zeskanować?
Dr. Steiner:

Po prostu zwracam się do pacjenta i mówię: proszę teraz skoncentrować się na swoim strachu, tylko na swoim strachu, na tym co wywołuje w tobie uczucie strachu...
 Powiedz mi, co to jest, że wywołuje w tobie strach?
- Następnie badam odpowiednie aku-punkty na ciele pacjenta
i skanuję je. Te elektrofizjologiczne wzorce drgań okazują się niezwykle skuteczne w leczeniu także innych pacjentów cierpiących z powodu stanów lękowych, obaw i niepokoju.
- W taki sposób właśnie udało mi się stworzyć odpowiednią paletę energetycznych stanów mózgu.
- Obecnie system ten przeznaczony jest do wykrywania negatywnych fal i do przeistaczania ich z pomocą homeopatii cyfrowej w fale o częstotliwości pozytywnej.
- Dysponujemy także innym sposobem.
- Podajemy pacjentowi cierpiącemu na stany lękowe pewne substancje homeopatyczne, o których wiemy, że mogą neutralizować elektrofizjologiczny sygnał „strach”. Na przykład selen.
- Powszechnie wiadomo jest, że selen występuje w białych ciałkach krwi, w mózgu i w wątrobie. Tu działa selen.
- Selen jest naturalnym antybiotykiem wzmacniającym odporność,
a przy okazji działa przeciwko uczuciu strachu.
- Inne elementy, jak na przykład tellur, działają przeciwko frustracji. - Doszedłem do tego drogą empiryczną.
- Dwutlenek krzemu, czyli tak zwana krzemionka znana jest klasycznej homeopatii jako środek działający przeciwko kompleksowi niższości. Krzem w mikro-dawkach leczy w takich przypadkach.
- Z pomocą holopatii można kontrolować działanie takich substancji.

Pytanie: Skąd pan, doktorze, posiada taką wiedzę?
Dr. Steiner:Po prostu
– przesiewam literaturę na tyle, na ile to dla mnie możliwe.
Jest to bowiem trudne zadanie, ponieważ dostępna literatura nie jest uporządkowana systematycznie.

 - Szczególnie homeopatyczna Materia Medica nie dostarcza zbyt wiele informacji.
- Przeprowadzałem też eksperymenty na sobie samym.
Wiele nauczyłem się z przeprowadzanych testów energetycznych. - Można badać i przeprowadzać testy z pacjentami z kompleksem niższości. Wziąłem sobie czas i przetestowałem 25-30 mikroelementów śladowych w celu stwierdzenia, które z nich nadają się dla medycyny holopatycznej; po wysłaniu których sygnałów znika uczucie niższej wartości u pacjentów.
- Jest to możliwe do osiągnięcia tylko 
w holopatii, bowiem dysponujemy procedurami w trakcie przeprowadzania badań,
z pomocą których odpowiednie wzorce drgań skierowywane są bezpośrednio do mózgu. Dzięki tej akcji dochodzi do silnej reakcji. - Na początku było to niesamowicie czasochłonne, jednak uzyskane dane udało mi się uporządkować, nanieść na 
mapy, stworzyć modele i ująć w systemy.
- Dziś wszystko to zintegrowane jest w komputerze i dlatego medycyna holopatyczna funkcjonuje tak szybko.

Pytanie: Tak. To musiała być ciężka praca.
Dr. Steiner:O tak. Jak najbardziej!
- Zabrało mi to prawie dziesięć lat, żeby to wszystko zadziałało jak należy. Ale teraz, gdy wszystko jest już skomputeryzowane, zintegrowane – wiedza ta jest dostępna dla każdego.
- To właśnie jest wielką zaletą tej metody leczenia.
Pytanie: Na ile ważne jest w holopatii zażywanie aminokwasów oraz pierwiastków śladowych?
Dr. Steiner:
U młodych ludzi można doprowadzić do zmian w procesie przemiany materii samym tylko doprowadzeniem energii do mózgu w formie drgań. Odnosi się to szczególnie do dzieci, a także do ludzi o dobrej kondycji ogólnej. Im starszy organizm, tym więcej wsparcia
w różnych postaciach wymaga jego metabolizm.
W tym celu aplikujemy mikroelementy śladowe i naturalnie takie minerały jak potas, wapń i inne.
- Jeśli uzupełnimy energetyczne leczenie dawkami naszych ortomolekularnych substancji jak molibden, mangan, beryl, lantan
i innymi pierwiastkami ziem rzadkich, uzyskujemy efekty, które dotąd uznawane były za niemożliwe – szczególnie jeśli chodzi o przemianę materii w mózgu.
- Posługujemy się tu homeopatycznymi recepturami , przy czym nie chodzi tu o ilość wstrząśnięć albo o roztarcie, lecz o to, że jest to bardzo prosta forma podawania na przykład metalu w dawkach miligramowych lub mikrogramowych w potencji D4 albo D6.

Pytanie: A więc to są składniki leków zwanych pod nazwą ATK?
Dr. Steiner:
Tak jest. To są składniki kapsułek zawierających lek ortomolekularny który aplikujemy pacjentom.

Pytanie: - Pan doktor wspomniał o holopatycznym leczeniu dzieci.
Od którego roku życia można leczyć holopatycznie?
Dr. Steiner:
Nawet niemowlęta można leczyć holopatycznie. Oczywiście najlepiej razem z matką. Im mniejsze dziecko, tym silniejsza symbioza
z matką. Można rzec, że jest to jakby jeden organizm, który bardzo podobnie reaguje. Przyjmijmy, że dziecko cierpi z powodu jakiegoś chronicznego problemu – np. chodzi o atopowe zapalenie skóry [AZS] (Neurodermitis). Należy w takim wypadku przyjąć, że matka ma jakieś podprogowe problemy, które u niej jeszcze nie objawiły się w świetle dziennym i są jakoś kompensowane. Jednak u jej dziecka immunologicznie nie mogą być kompensowane i dlatego objawy widzimy w ciele dziecka, a nie w ciele matki. Dziecko jest "lustrem"...,
albo nocne moczenie się dziecka lub inny symptom.
-Głęboko sięgające problemy chroniczne dziecka najlepiej leczyć poprzez matkę; terapia matka/dziecko. Oczywiście w wypadku nagle pojawiających się problemów zdrowotnych jak kaszel, katar itp., leczymy dziecko bezpośrednio. Małe dzieci siedzą na kolanach swoich matek i bawiąc się otrzymują pozytywne energie.


Serdecznie dziękujemy, doktorze, za rozmowę.
Dr. Steiner: Ja również dziękuję.

niedziela, 25 października 2020

ISTOTNA INFORMACJA Z FUNDACJI DOKTORA RATHA (Dr. Rath Health Foundation - BADANIA MIKROSKŁADNIKÓW ODŻYWCZYCH SĄ PRZEZ POLITYKÓW IGNOROWANE...


... TAIGNORANCJA ZABIJA PACJENTÓW

- Coraz więcej badań wskazuje, że krytycznie chorzy pacjenci
z koronawirusem cierpią z powodu niedoboru  kluczowych witamin
i minerałów. 

- Wiadomo, że niedobory te są związane ze zwiększonym ryzykiem śmiertelności. 
- Badania pokazują również, że leczenie mikroelementami znacząco zmniejsza śmiertelność z powodu wirusa, a nieumiejętność uznania przez polityków istnienia eyników tychże badań skutkuje skazaniem pacjentów na śmierć. 
- Jeśli urzędnicy państwowi chcą uniknąć pociągnięcia do odpowiedzialności -  teraz nadszedł czas, aby zabrać głos.
- Nie wszyscy politycy tkwią w niewiedzy. Są też tacy, którzy wiedzą, jednak kierują się mottem: "Ignoracja to błogostan", o czym świadczy ustanowienie przez nich prawa" do iekaralności"

Rozbawieni hitlerowcy w trakcie tzw. procesów norymberskich bezkarni
- marszałek hermann 
Göring i Rudolf Hess

Niewykrywalne poziomy witaminy C i inne niedobory
- - Przeprowadzone niedawno badanie przeprowadzone przez naukowców
w Stanach Zjednoczonych dotyczyło 21 krytycznie chorych pacjentów
z koronawirusem na oddziale intensywnej terapii szpitala
 w Kolorado. - Stwierdzono, że u tych pacjentów poziom
witamin
C i D był niski. 
- Naukowcy z Hiszpanii dokonali podobnych odkryć, odkrywając, że poziom witaminy C u ponad 90 procent pacjentów z zespołem ostrej niewydolności oddechowej związanej z koronawirusem był tak niski że wręcziewykrywalny. 
- Lekarze w Holandii twierdzą, że wydaje się również istnieć związek między niskim poziomem witaminy K a poważnymi powikłaniami koronawirusa. Badacze c odkrylii, że pacjenci, którzy zmarli z powodu wirusa lub którzy musieli przejść na intensywną terapię, mają znacznie niższy poziom witaminy K niż osoby zdrowe.
- Niedawno badanie przeprowadzone w Niemczech badanie dotyczyło poziomów selenu u pacjentów z koronawirusem. 
- Badając 33 pacjentów w Szpitalu Publicznym Klinikum Aschaffenburg-Alzenau, naukowcy odkryli, że niedobór tego śladowego minerału był istotnie powiązany z ryzykiem zgonu. Niedobór był poważniejszy u osób, które nie przeżyły, w porównaniu z pacjentami, którzy przeżyli wirusa.
- - Badania opublikowane w American Journal of Clinical Nutrition
w podobny sposób wykazały związek między poziomem selenu 
a wyleczeniem lub śmiertelnością pacjentów z koronawirusem.
- Analizując dane z Chin, naukowcy odkryli, że pacjenci z obszarów takich jak Enshi City, które ma wysokie spożycie selenu, byli bardziej skłonni do wyzdrowienia z wirusa. Z drugiej strony prowincja Heilongjiang, region notorycznie ubogi w selen, miała znacznie wyższy wskaźnik śmiertelności niż w innych chińskich prowincjach.
- Inne badania wykazują, że niższe poziomy cynku są związane
z gorszymi rezultatami zakażenia koronawirusem. W badaniu przeprowadzonym w Hiszpanii naukowcy przebadali 249 pacjentów 
z koronawirusem przyjętych do szpitala w Barcelonie. 
Okazało się, że pacjenci, którzy zmarli, mieli znacznie niższy poziom cynku niż ci, którzy przeżyli.

Ratowanie życia dzięki dużej dawce witaminy C i innych mikroelementów
- Badania przeprowadzone w Instytucie Badawczym dr Ratha wykazały,
że określone kombinacje mikroskładników odżywczych blokują
 interakcję między miejscem wiązania „ostrza” koronawirusa a jego specyficznymi. komórkowymi „drzwiami wejściowymi” do komórek ludzkich - enzymem konwertującym angiotensynę 2 ( ACE2).
- Interakcja - można by rzec medycznym Haute couture  dla pacjenta; interakcja, której celem są te właśnie badania, jest pierwszym krokiem 
w infekcji koronawirusem i jest dokładnie tym samym mechanizmem biologicznym, na który ukierunkowane są szczepionki opracowywane obecnie na całym świecie. - Mikroskładniki odżywcze wykorzystane
w badaniach Instytutu Badawczego Dr Ratha obejmują witaminę
C; aminokwasy - lizynę, prolinę i argininę; esencję z zielonej herbaty; fitoskładniki kwercetynę, resweratrol i kurkuminę; ekstrakty roślinne z roślin krzyżowych; przeciwutleniacz N-acetylocysteinę; oraz minerały jak selen, miedź i mangan.Inni badacze podobnie postępując zgodnie z podejściem wieloskładnikowym wykazali, że dzienne dawki witaminy D3, magnezu
i witaminy
B12 zmniejszają nasilenie choroby u starszych pacjentów
z koronawirusem.
Okazało się, że stosowanie tej kombinacji mikroskładników odżywczych znacznie zmniejszyło odsetek pacjentów cierpiących na pogorszenie stanu klinicznego, którzy wymagali tlenu i / lub wsparcia intensywnej terapii.
 Krytycznym mikroelementem w walce z pandemią koronawirusa jest witamina C. Niedawne randomizowane, kontrolowane placebo badanie interwencyjne przeprowadzone w Wuhan w Chinach z pacjentami 
w zaawansowanych stadiach zakażenia wykazało, że wysokie dawki witaminy C mogą zmniejszyć śmiertelność ocena prawie o połowę. 
- W wieloośrodkowym badaniu klinicznym wszyscy pacjenci biorący udział
w tym badaniu byli ciężko chorzy i otrzymali standardowe leczenie. 
- Dodatkowo jedna grupa badana otrzymywała dobowe dawki 24 g witaminy C dożylnie, podczas gdy druga grupa otrzymywała placebo.
- Podanie witaminy
C nie tylko obniżyło śmiertelność o około połowę, ale także spowodowało, że pacjenci uzyskali znacznie lepsze natlenienie krwi.
-  
Jeszcze przed tym badaniem w Wuhan zespół medyczny z Drugiego Szpitala Stowarzyszonego Uniwersytetu Xi'an Jiaotong w Chinach poinformował już o skutecznym leczeniu pacjentów z koronawirusem witaminą C
- W komunikacie prasowym opublikowanym na stronie internetowej szpitala w lutym 2020 r. zespół opisał, jak pacjenci cierpiący na ciężkie wieńcowe zapalenie płuc, potencjalnie śmiertelne powikłanie zakażenia koronawirusem, wracali do zdrowia po leczeniu dużymi dawkami witaminy C
- Zespół medyczny zaleca, aby w przypadku pacjentów w stanie krytycznym leczenie witaminą C należy rozpocząć jak najszybciej po przyjęciu do szpitala. 
- Warto zauważyć, że Szanghajskie Stowarzyszenie Medyczne obecnie szczególnie zaleca wysokie dawki witaminy C nawet w przypadku lekkich infekcji wirusem.

Umieralność spowodowana brakiem edukacji zdrowotnej
-W świetle gromadzących się dowodówpowstała sytuacja nie do przyjęcia: politycy ipozostali urzędnicy publiczni nie dzielą się ratującymi życie informacjami o mikroelementach. 
- Brak wiedzy na temat roli mikroelementów w zapobieganiu i leczeniu infekcji wirusowych sprawia, że pacjenci nie  umierają z powodu tylko koronawirusa;  umierają również z powodu zatajania odkryć naukowych,
i wynikó badań, które  mogłyby uratować ludziom życie.
- Odpowiedzialni politycy muszą natychmiast otwarcie, wszem i wobec   mówić  o powstałej politycznie poprawnej  parodii. 
- Czyniąc to, zostaną sprawiedliwie wynagrodzeni zaufaniem i szacunkiem swoich obywateli. Ale ci politycy, którzy nadal odmawiają swoim obywatelom wiedzy na temat żywienia i medycyny komórkowej, mogą stanąć przed inną oceną. 
- "Po zakończeniu pandemii obywatele mogą próbować pociągnąć ich do odpowiedzialności" - pisze Paul Anthony Taylor, dyrektor wykonawczy Fundacji Zdrowia dr Ratha i jeden ze współautorów wybuchowej książki pt. „Nazistowskie korzenie„ Brukselskiej UE ”,


 

sobota, 17 października 2020

LOŻA WHO "INFORMUJE", ŻE 1-NA NA 10 OSÓB - NA CAŁYM ŚWIECIE - ZARAŻONA JEST CORONA- WIRUSEM; TO ZNACZY, ŻE ŚMIERTELNOŚĆ JEST BLISKA RACIE SPOWODOWANEJ PRZEZ GRYPĘ


Dobre wieści z WHO?

W tonie odkrywczym danym w oficjalnym oświadczeniu dr Michael Ryan, szef ds. Nagłych wypadków w Światowej Organizacji Zdrowia (WHO), przyznał, że „najlepsze szacunki” światowego organu sugerują, że około
 1-na na 10 osób na całym świecie mogło być zarażonych koronawirusem. 
- Przy światowej populacji wynoszącej 7,8 miliarda oznacza to około 780 milionów osób zakażonych. 
-  Biorąc pod uwagę, że w chwili pisania tego artykułu, ogólnoświatowa liczba ofiar śmiertelnych wynosiła 1 098 702, wirus ma współczynnik śmiertelności około 0,14% - czyli  liczba znacznie niższa niż pierwotne szacunki WHO wynoszące 3,4%  i znacznie bardziej są porównywalne
z liczbą chorych z powodu grypy sezonowej, niż początkowo sądzono
- .Biorąc pod uwagę areszty domowe (ang.: lockdown) i inne autorytarne środki  napędzane przez modelowanie oparte na pierwotnych szacunkach śmiertelności pochodzące z WHO,
- Wieści  dr Ryana rodzą ważne pytania w samodzielnie myślących  głowach. 
- Na przykład WHO szacuje, że nawet 650 000 ludzi umiera każdego roku
z powodu chorób układu oddechowego związanych z sezonową grypą . 
- Chociaż podaje, że śmiertelność w przypadku grypy wynosi poniżej 0,1%, przy 0,14% śmiertelności z powodu koronawirusa, to jest to  co najmniej
w przybliżeniu porównywalna liczba z  tą i ponad 24 razy niższą niż pierwotnie szacowano. 
W związku z tym, ogłaszając, że 1 na 10 światowej populacji mógł być zarażony koronawirusem, dlaczego WHO nie zwróciła uwagi na fakt, iż oznaczałoby to, że wskaźnik śmiertelności jest znacznie niższy niż wcześniej podawano?
- Czy to są dobre wieści?
- Margaret Harris, rzeczniczka WHO, wyjaśniając, skąd pochodzi szacunek
 1 na 10 osób na świecie, stwierdziła, że jest to oparte na badaniach przeciwciał przeprowadzonych na świecie. Brak konkretnych danych.
- Obecność przeciwciał koronawirusa we krwi świadczy o tym, że dana osoba była w przeszłości zarażona wirusem i uzyskała pewien stopień ochrony przed nim.
Ale chociaż statystyki 1 na 10 zostały przedstawione przez WHO jako dowód, że świat jest zagrożony, ze wskaźnikiem śmiertelności na poziomie 0,14%, równie prawdziwe byłoby stwierdzenie, że 99,86% ludzi, którzy zarazili się wirusem, przeżyło.
Nic z tego nie powinno być traktowane jako sugestia, że koronawirus nie jest niebezpieczny. 
- Wirus jest niebezpieczny, ale tylko dla osób z osłabionym układem odpornościowym.
- Osoby starsze i osoby cierpiące na schorzenia, takie jak choroby układu krążenia, choroby układu oddechowego, wysokie ciśnienie krwi i cukrzyca*, są szczególnie narażone. 
- Ale ponieważ świat stoi teraz w obliczu dalszych drakońskich aresztów domowych,lockdownów, na podstawie których mówi się, że tak zwana „druga fala”wirusa jest nieuchronna", wyraźnie zasługujemy na odpowiednią analizę danych, na których opierają się zalecenia loży WHO dotyczące polityki zdrowotnej.
- Ostatecznie nie należy lekceważyć powagi obecnej sytuacji na świecie ani zdolności zwykłych ludzi do oceny dowodów i samodzielnego myślenia. 
- Dr Ryan ostrzega nas, że świat „wkracza w trudny okres”. 
Może ma rację...?
.Jednak wobec braku odpowiedniej publicznej analizy jego danych, nadchodzące miesiące mogą być szczególnie szkodliwe dla samej loży WHO

[ Na podstawie informacji dyrektora wykonawczego Fundacji Zdrowia dr Ratha - (współautora wybuchowej książki
pt „Nazistowskie korzenie„ brukselskiej UE ”,, Paula Taylora -  eksperta
w Komisji Codex Alimentarius , doświadczonego i naocznego świadka, jako oficjalnego delegat i obserwatora na  posiedzeniach Kodeksu Żywności
.


 

poniedziałek, 12 października 2020

INTERESUJĄCE: IZRAELSCY UCZENI w trakcie drugiego już lockdownu ODKRYWAJĄ ZWIĄZEK MIĘDZY ZABURZENIEM KONCENTRACJI UWAGI ZWANE ADHD A POKONANIEM COVID 19

 


Wydaje się, że ADHD daje „ewolucyjne korzyści” osobom (dzieciom indygo, dzieciom kryształowym) walczącym
z koronawirusem, co może być dobrą wiadomością dla rodziców z "niegrzecznymi" dziećmi w szkole specjalnej.

- Nasuwa się tu logiczne pytanie: Czy tzw. syndrom ADHD jest plusem czy minusem, jeśli zachorujesz na COVID-19? 

- To pytanie zadała sobie grupa badawcza z Uniwersytetu Hebrajskiego w Jerozolimie i odkryła zaskakujący związek między osobami z ADHD a szansami na wyzdrowienie po zakażeniu się koronawirusem.
- Naukowcy przeanalizowali średnie dane z 54 regionów w USA
 i zbadali związek między występowaniem dorosłych z ADHD
w populacji każdego regionu, a także wskaźnikami zakażenia, wyzdrowienia i śmiertelności z powodu koronawirusa.
- Podczas gdy poprzednie badania wskazywały, że ADHD uważano za czynnik ryzyka COVID-19, izraelscy naukowcy odkryli, że jest odwrotnie. Bariera szczepionkowa nie zdała egzaminu, a Matka Natura broni swoje dzieci.

- Zamiast być czynnikiem ryzyka, podczas radzenia sobie
z koronawirusem, ADHD zapewnia również korzyści ewolucyjne  - - podsumowali naukowcy w artykule opublikowanym

w "Journal of Attention Disorders".

- Wyniki przeprowadzonych badań pokazują, że oczekiwane prawdopodobieństwo wyzdrowienia z wirusa wzrasta z 0,41% 

w stanach ze stosunkowo niską częstością ADHD (3%) do 1,2% w stanach ze stosunkowo wysoką częstością  ADHD (13%).

- Ponadto, w przeciwieństwie do definicji ADHD jako czynnika ryzyka koronawirusa w poprzednich badaniach, nowe badanie nie wykazało związku między wzrostem częstości występowania ADHD w populacji amerykańskiej a chorobą koronawirusa lub śmiertelnością, biorąc pod uwagę dane populacyjne w każdym stanie.

- Zaskakującym odkryciem było to, że stwierdzono związek ADHD z szybszym wyzdrowieniem z "korony".
- Tutaj następne pytanie: 
Co może wyjaśnić te ustalenia? 

- Zdaniem naukowców „ewolucyjną przewagą” mogą być znane już pozytywne cechy ADHD, takie jak kreatywność, wysoki poziom energii, przedsiębiorczość i inne.

- W celu wyjaśnienia swojego punkt widzenia, naukowcy przytoczyli chorobę genetyczną anemię sierpowatą, która nieproporcjonalnie dotyka aszkenazyjskich Żydów. 

- Osoby, które mają gen anemii sierpowatokrwinkowej od obojga rodziców, prawdopodobnie będą cierpieć na poważną chorobę genetyczną w ciągu swojego życia, a ich oczekiwana długość życia ulegnie skróceniu. Jednak gen sierpowaty stwarza również wyjątkową przewagę genetyczną, umożliwiając im skuteczne radzenie sobie z inną śmiertelną chorobą - z malarią. 

- Jeśli tylko jedno z rodziców jest nosicielem genu, ich potomstwo będzie czerpać korzyści z tego genu, który jest naturalną szczepionką przeciwko malarii - bez płacenia ceny za poważną chorobę genetyczną.

„Nasza hipoteza jest taka, że osoby z ADHD mogły odziedziczyć korzyści genetyczne po walce z koronawirusem i wyzdrowieniu” - wyjaśnił dr. Yuval Arbel. -Jeśli zostaną potwierdzone, wyniki badań mogą poprzeć wniosek, że ograniczenia koronawirusa
w specjalnych ramach edukacyjnych dla ADHD nie byłyby wymagane lub mogłyby zostać złagodzone
- podsumowano
w raporcie.

poniedziałek, 5 października 2020

ZNACZENIE METABOLIZMU CUKRU WE KRWI W ERZE COVID 19


Podczas pandemii COVID-19 dowiedzieliśmy się, że cukrzyca znacznie zwiększa ryzyko wystąpienia poważnych powikłań związanych z wirusem- słyszymy z Fundacji dr Ratha.

- Te powikłania mogą potencjalnie zagrażać życiu. 
- Podczas gdy cukrzyca wzrosła na całym świecie, w krajach rozwijających się wzrosła wykładniczo z powodu siedzącego trybu życia i diety typu fast food bogatej w sztuczne cukry i tłuszcz. 
- Takie diety mogą prowadzić do otyłości i innych zaburzeń. 
- Otyłość, wysokie ciśnienie krwi, wysoki poziom cholesterolu i upośledzony metabolizm glukozy są obecnie wspólnie określane jako metabolic syndrome „zespół metaboliczny.
- Podczas gdy zdrowa dieta ma kluczowe znaczenie dla utrzymania optymalnego poziomu glukozy we krwi, naukowcy z Instytutu Badawczego dr Ratha wykazali, że optymalne spożycie mikroelementów* jest równie istotne dla kontrolowania poziomu cukru we krwi i innych aspektów zespołu metabolicznego.
- Fruktoza to rodzaj cukru, który występuje obficie w przetworzonej żywności. W badaniu przeprowadzonym przez naukowców z Instytutu Badawczego dr Ratha porównano wpływ określonej kombinacji mikroelementów i metforminy (powszechnie stosowanego leku przeciwcukrzycowego) na różne aspekty metabolizmu cukru u młodych myszy karmionych dietą bogatą we fruktozę. 
- Wśród wielu parametrów badanych w tym badaniu naukowcy zmierzyli poziom fruktozaminy w surowicy jako markera zmian spowodowanych wysokim poziomem glukozy we krwi w ciągu jednego do dwóch tygodni wcześniej.
Naukowcy zaobserwowali, że poziom fruktozaminy był o 4 procent niższy
u myszy otrzymujących kombinację mikroskładników odżywczych. 
- Jednak myszy przyjmujące metforminę miały 15-procentowy wzrost fruktozaminy, co wskazuje na większe uszkodzenie białek organizmu. Podczas gdy myszy przyjmujące metforminę miały również obniżony poziom insuliny, insulina została przywrócona do normalnego poziomu u osób otrzymujących połączenie mikroskładników odżywczych. 
- Co więcej, mikroelementy wykazały również dodatkowe korzyści, obniżając ciśnienie krwi, całkowity cholesterol i przeciwdziałając efektom wysokiej fruktozaminy, co może to dodatkowo zmniejszyć ryzyko chorób sercowo-naczyniowych.
- Utrzymujący się wysoki poziom cukru we krwi może prowadzić do poważnych powikłań cukrzycowych, takich jak miażdżyca, udar, niewydolność nerek, neuropatia, zaburzenia gojenia się ran, zaćma
i długotrwała niepełnosprawność. 
- Ponadto naukowcy z Instytutu Badawczego dr Ratha dowiedzieli się, jak ważne jest kontrolowanie poziomu cukru we krwi w związku ze zwiększonym ryzykiem poważnych powikłań związanych z zakażeniami COVID-19.
- Medycyna akademicka,  konwencjonalna, opiera się na lekach, które sztucznie obniżają poziom cukru we krwi. To podejście nie rozwiązuje pierwotnej przyczyny tego stale narastającego problemu. 
- Cukrzyca może być bardzo opłacalna dla firm farmaceutycznych, ponieważ prowadzi do różnych komplikacji zdrowotnych, które wymagają dodatkowego leczenia. 
- Większość pacjentów dotkniętych niepełnosprawnością związaną
z cukrzycą ma od 15 do 69 lat, co stanowi ogromne obciążenie finansowe dla społeczeństwa ze względu na wynikające z tego wydatki medyczne
i utracone dni pracy.Szacuje się, że tylko w Stanach Zjednoczonych osoba chora na cukrzycę wydaje od 15 000 do 20 000 dolarów rocznie na leczenie tej choroby. 
Całkowity koszt leczenia cukrzycy na świecie szacuje się na 825 miliardów dolarów rocznie, przy czym największe wydatki poniesiono w takich krajach, jak Chiny, Stany Zjednoczone i Indie.
-  Na tym tle wyniki badań Instytutu Badawczego dr Ratha dają nadzieję, że zapobieganie i leczenie problemów związanych z wysokim poziomem cukru we krwi jest możliwe bez niszczących skutków ubocznych leków na receptę.
*http://holopatia.blogspot.com/2014/11/przyszosc-leczenia-ultraelementy.html