HOLOPATIA

HOLOPATIA

czwartek, 26 kwietnia 2018

DIABETES MELLITUS czyli cukrzyca




- Taki już mój los - często słyszałem od cukrzyków. Jednak cukrzyca to nie infekcja. Cukrzycy nie można „dostać”, jak to ludzie opisują potocznie. Cukrzycę nieświadomy człowiek sam sobie tworzy –przynajmniej w wielu przypadkach. Żyć w stanie nieświadomości nie oznacza jeszcze być ignorantem chociaż od jednego stanu do drugiego już bardzo blisko. Człowiek XXI wieku jest przeważnie dobrze poinformowany, o wiele lepiej niż człowiek IXX i XX wieku, ale wygodniej jest ignorować to, co się już wie, bo wiedza zobowiązuje do wdrożenia jej w życie codzienne. Taki stan nieświadomości nazywany jest
w języku ludowym „grzechem”.  Grzechem jest zapomnieć o fakcie, że żyjemy pod prawem przyczyny i skutku.  Angielski wyraz understanding, czyli zrozumienie oznacza „stać pod” (domyślnie) prawem. Ignorowanie prawa to przyczyna. Po niej nadchodzi skutek. Tu zaczyna się lekcja np. odpowiedzialności.
Są tacy, którzy twierdzą, że ignorancja jest błogostanem. Czyżby?
„Co znaczy cukier dla twojego życia?” To pytanie było przed laty na wolnym (?) Zachodzie sloganem przemysłowych producentów produktu o nazwie „cukier”.
- Samo pytanie jest uzasadnione, bo inteligentny zadaje pytania. Jednak nie jest łatwo na nie odpowiedzieć, ponieważ cukier nie jest tak nieszkodliwy, jak sugerują producenci słodyczy, ani nie jest tak niezdrowy, jak w przypadku niektórych reklam ze zdrową żywnością; reklam w które wierzą klienci. Aurea mediocritas - jak uczył Horacy - prawda jest pośrodku, bowiem liczy się dawkowanie i właściwa metoda leczenia.
- Bez miłości żaden proces nie przebiega w duszy, a bez cukru prawie żaden proces nie przebiega w ciele materialnym, które jest zwierciadłem duszy. Stabilny poziom cukru we krwi jest niezbędny do życia, do oddychania, do myślenia i poruszania się.
Z drugiej strony, ktokolwiek ma stale wysoki poziom cukru we krwi, ostatecznie zwęża swoje naczynia krwionośne. Jest to szczególnie widoczne w oczach, nerkach, układzie nerwowym i w sercu, które jest symbole miłości.
- Jeśli pochodzisz z rodziny chorych na cukrzycę i chcesz zapobiec chorobie lub masz już cukrzycę, warto intensywnie badać psychiczne
i fizyczne przyczyny choroby.
- Można dużo dla siebie zrobić, aby zachować zdrowie lub dostosować poziom cukru we krwi tak, aby móc pozostać w dobrej kondycji i dobrze czuć się pomimo procesu zwanego  „starością”. Nawet jeśli ktoś ma już zdiagnozowaną cukrzycę to, obraz choroby znacząco nie ulega w negatywnym sensie zmianie.
Historia cukru
- Odkrycia białego „rafinowanego” cukru dokonano nie dawno temu, bowiem 200 ziemskich lat temu słodzenie odbywało się głównie za pomocą miodu
i zagęszczonego soku cukrowca lekarskiego zwanego trzciną cukrową bogatą
w aminokwasy, importowanego z Ameryki Południowej.
Dopiero w 1749 roku berliński farmaceuta odkrył, że cukier wyprodukowany
z lokalnego buraka cukrowego jest identyczny
z cukrem z tropikalnej trzciny cukrowej. Jeden z jego uczniów wyhodował buraki o wyższej zawartości cukru i wyprodukował pierwszy cukier buraczany w dużych ilościach w 1798 roku. Nasz biały cukier stołowy - tylko cukier trzcinowy lub buraczany - jest chemicznie nazywany „sacharozą” i składa się
z kombinacji glukozy (glukozy) i fruktozy. Czysta glukoza jest tylko w połowie tak słodka jak sacharoza, ale szybko przechodzi do krwi, ponieważ cukier we krwi, glukoza są identyczne. Sportowcy zatem uznają glukozę jako szybkie źródło energii.
Fruktoza występuje głównie w owocach i miodach. Jest o 20% słodsza niż cukier buraczany, ale jest gorzej wchłaniana.
Ponadto mamy jeszcze cukier słodowy, laktozę, maltodekstrynę
i cukier inwertowany, które mają smak mniej słodki niż buraki, glukoza
i fruktoza. Cukry i słodycze są popularne, ponieważ dostarczają kalorii

 - i tworzą złudzenie dobrego samopoczucia, odwrotnie od goryczy i kwasu, które są zdrowe; gdy człowiek  je coś słodkiego, trzustka uwalnia insulinę.
- W rezultacie, równocześnie uwalniane z krwi  zostaje białko zwane tryptofanem które trafia do mózgu.
- Tryptofan jest konieczny do wytworzenia się serotonin zwanej naturalnym „hormonem szczęścia”. Serotonina powstaje również, gdy spędzasz dużo czasu na słońcu. Dlatego ludzie lubią jeść słodycze gdy czują się sfrustrowani i w mroźne, zimowe miesiące, a także dlaczego dieta nisko węglowodanowa często prowadzi do depresyjnych nastrojów.
- Właściwe motto: Potrzebujemy cukru - ale z umiarem;
nieskoncentrowanego, ale osadzonego w kontekście naturalnej żywności: banany zamiast gumowatych misiów (tzw. żelków)
Diagnoza - cukrzyca (Diabetes mellitus)
- Choroba spowodowana zaburzonym metabolizmem cukru. Cukrzyca jest metaboliczną chorobą, najczęstszą  w tak zwanym zamożnym społeczeństwie. Na naszej planecie żyją dziesiątki milionów „cukrzyków”.  Np. w „bogatych” Niemczech jest ich 4 miliony! Tylko 5% z nich to chorzy na cukrzycę typu I, większość z nich ma cukrzycę typu II. Spośród nich tylko jeden na pięciu pacjentów jest zależny od insuliny. 80% przypadków wystarczałoby leczenie środkami żywieniowymi (czyli odpowiednia dieta), gdyby lekarze zainteresowali się  tematem wartościowego pożywienia , a ich pacjentów nauczyli ,jak ważna jest samodyscyplina jeśli chodzi o żywność, która powinna być lekarstwem.
Wielu diabetyków bardzo niedokładnie kontroluje poziom cukru we krwi. Ignorując tę konieczna czynność będąc przerażająco nieświadomi niszczących, w dalszej fazie występujących  symptomów tej choroby. Mało tego, tylko około jedna trzecia dotkniętych chorobą trzyma się niezbędnej diety, która w rzeczywistości nie jest „dietą”, ale wprowadzeniem zmiany dietetycznej w celu skupienia się na wartościowej żywności czyli w zasadzie, na „naturalnej”, na prawdziwej diecie. Ważne jest, aby uświadomić sobie, że to, co jest uważane za „normalne” pod względem żywności dzisiaj po prostu  nie jest zdrowe. Zdenaturyzowane i przygotowywane przemysłowo produkty spożywcze źle wpływają na metabolizm i przewód pokarmowy, podczas gdy naturalne i w dużej mierze nieprzetworzone produkty jak owoce, warzywa, zboża, ryż pełnoziarnisty, chleb pełnoziarnisty i jajka, zapewnią organizmowi wszystko, czego potrzebuje i utrzymają metabolizm w  optymalnej równowadze między cukrem, witaminami, minerałami i w równowadze kwasowo-zasadowej.
Cukrzyca jest ostatecznie wskaźnikiem tego, że nasze społeczeństwo straciło poczucie zdrowego odżywiania.

- Medycyna konwencjonalna rozróżnia dwie formy cukrzycy:
Cukrzyca typu I, tak zwana cukrzyca młodzieńcza, zwykle rozpoczyna się w okresie dojrzewania. Na planie materialnym za przyczynę uznaje się rosnące zniszczenie komórek trzustki wytwarzającej insulinę. Proces ten powodowany jest przez  czynniki środowiskowe, takie jak stres endo- i egzogenny, wirusy i składniki niezdrowej żywności. Dzieci, które bardzo wcześnie otrzymują mleko krowie (silny alergen), narażane są na wyższe ryzyko cukrzycy typu I niż dzieci karmione tylko piersią przez długi czas.
Jeśli ciężarna kobieta cierpi na różyczkę, w co drugim przypadku u dziecka rozwinie się cukrzyca. Ta postać choroby może być również spowodowana procesami autoimmunologicznymi: układ odpornościowy organizmu rozwija
z jakiegoś powodu przeciwciała niszczące komórki własnej trzustki.
- Medycyna klasyczna podejrzewa, że cukrzyca typu I jest dziedziczona w 3-5% po matce lub ojcu. Jeśli oboje rodzice cierpią na tę chorobę, ryzyko zachorowania ich dzieci wzrasta do 20%.
Jeśli bliźniak jednojajowy cierpi na młodzieńczą cukrzycę, ryzyko dla jego rodzeństwa wynosi 35%. Większość chorych wykazuje zmiany genetyczne
w chromosomie nr 6. Jednak nie każdy, kto ma takie zmiany, automatycznie zachoruje na diabetes mellitus.
Odra, świnka i grypa są omawiane jako czynniki wyzwalające reakcję autoimmunologiczną dopiero po upływie kilku miesięcy a nawet lat.
Dopiero gdy 80% komórek produkujących insulinę zostaje zniszczonych, pojawiają się typowe objawy cukrzycy. Cukrzyca typu I to prawdziwy, absolutny niedobór insuliny. W związku z tym chory jest zależny od insuliny.

- Cukrzyca typu II, tzw. cukrzyca wieku starczego, dotyka głównie osób starszych i rozpoczyna się powoli. Jest częściowo wynikiem uwarunkowań. Oznacza to, że jeśli rodzice i dziadkowie cierpią już na cukrzycę, prawdopodobieństwo, że sami staną się cukrzykami, nie jest niskie. Ale: każdy, kto ma genetyczne predyspozycje do cukrzycy w starszym wieku, ale konsekwentnie uprawia nieco sportu i zwraca swoją uwagę na wagę ciała pozostaje w większości wypadków zdrowy!
- W cukrzycy typu II można zaobserwować trzy zjawiska:
- W wątrobie występuje zwiększona przemiana tłuszczu w cukier, co powoduje wzrost poziomu cukru we krwi,
- komórki trzustki produkują zbyt mało insuliny,
- komórki organizmu odrzucają insulinę (insulino oporność).
Co można zrobić samemu dla siebie?
- Cukrzyca może być leczona naturalnymi lekami tylko komplementarnie. - Jak dotąd niemożliwe jest, aby „leczyć” się tylko
z pomocą leków homeopatycznych lub ziołowych. Tutaj pacjent zmuszony jest  realistycznie spojrzeć na możliwości i ograniczenia medycyny naturalnej fitoterapii, jak
i medycyny energetycznej i informacyjnej.
- Naturopatyczna terapia cukrzycy to przede wszystkim terapia żywieniowa. Istnieją jednak rośliny lecznicze, które wywierają pozytywny wpływ na metabolizm cukrów, ponieważ stabilizują poziom cukru we krwi.
Pacjent wiele zyskuje, gdy poziom cukru we krwi został nieco obniżony i nie wykazuje silnych wahań. W praktyce sprawdzono działanie następujących roślin „z apteki Bożej”.
- Mniszek lekarski (Taraxacum officinale) odtruwa i harmonizuje metabolizm wątroby. Wątroba znajduje się obok trzustki, centralnego narządu do regulacji równowagi cukrów.
- Cykoria (Cichorium intybus) reguluje aktywność górnych narządów jamy brzusznej śledziony, trzustki i wątroby, a także może wywierać wpływ na wahania poziomu cukru we krwi.
- Centuria pospolita (Centaurium erythraea) mniejsza fluktuacje cukru we krwi.
- Karczoch zwyczajny (Cynara scolymus) doskonale nadaje się do obniżania podwyższonego poziomu cukru we krwi.
- Dziki czosnek niedźwiedzi (Allium ursinum) jest naturalnym hydraulikiem dla naczyń krwionośnych, ponieważ może nieco zmniejszyć osady na wewnętrznej ściance naczynia krwionośnego a przez to poprawić przepływ krwi.
Wymienione rośliny najlepiej służą jako roślinne, homeopatyczne nalewki macierzyste. Jest to szczególnie łatwe dla osób pracujących niż przygotowanie w postaci herbaty. Aby zażyć nalewkę, wystarczy łyżka lub kilka kropli bezpośrednio na język.
- Regularna aktywność fizyczna zapobiega wystąpieniu lub progresji cukrzycy typu II: pływanie, jazda na rowerze, bieganie - najlepiej ćwiczyć przez pół godziny dziennie trening wytrzymałościowy o niskiej i średniej intensywności. Lekki sport siłowy dobrze nadaje się również i pomaga w  obniżaniu wysokiego poziomu cukru i lipidów we krwi. Sport sprawia, że komórki organizmu są bardziej wrażliwe na insulinę. Lepiej reagują na hormony i tak zwane formy oporności na insulinę. Jednak zaleca się przedyskutować z lekarzem rodzinnym charakter i zakres planowanego ćwiczenia. Nie zalecam nagłego, intensywnego treningu. Ponadto pacjenci z cukrzycą potrzebują dodatkowej terapii biologicznej, aby utrzymać ich wątrobę i obciążenie naczyniowe na jak najniższym poziomie. Oprócz wspomnianych już roślin zaleca się macierzyste nalewki Carduus marianus (ostropest plamisty) w celu poprawy metabolizmu wątroby, Crataegus (głóg) w stresie sercowym i Ginkgo biloba w celu poprawy mikrokrążenia krwi w mózgu.
W przypadku cukrzycy pilnym zadaniem naturopatii jest wielokrotne zwracanie uwagi na normalną wagę, regularne sporty wytrzymałościowe
i bogate w błonnik odżywki pełnoziarniste.
Jest to szczególnie istotne w przypadku osób, które pochodzą z rodzin cukrzyków i gdzie czynnik genetyczny odgrywa ważną rolę. Nie ma to nic wspólnego ze straszeniem pacjenta. Terapeuta ma raczej obowiązek tak jak i w innych wypadkach uświadomić pacjenta, aby pomóc mu  poszerzyć  horyzont świadomości, aby stał się bardziej uważny i świadomy i wzniósł się ponad stan życia w nieświadomości i lub ignorancji o ile chce zmienić swój los na przyszłość. 
Tak postępuje od lat i pacjenci są na tyle zadowoleni, że zostają moimi przyjaciółmi. To nie są cuda, lecz terapia z sercem.
W rzeczy samej pacjent z diagnozą diabetes mellitus może jeść prawie wszystko; wszystkie warzywa i owoce, a także jaja i produkty z mleka koziego, które są lepiej przyswajalne niż mleko krowie, orzechy i nasiona, produkty pełnoziarniste, płatki owsiane, produkty sojowe, nawet ryby.
Natomiast powinien unikać daktyli, fig, winogron i rodzynek, bo zawierają zbyt dużo cukru na bazie zawartości błonnika – produktu zwanego białym cukrem,
i białej mąki oraz produkty je zawierających, ryżu łuskanego, słodzonego M
üsli i ziemniaków; powinien  unikać kawy, herbaty, Coca Coli, napojów gazowanych i słodzonych jak tzw. nektary owocowe i alkoholu.
Pięć do sześciu mniejszych posiłków dziennie jest lepszych niż trzy duże. Zapobiega to nadmiernym lub ujemnym fluktuacjom cukru we krwi.
Diabetycy mają zwiększone zapotrzebowanie na następujące składniki odżywcze: witaminę C, witaminę E, niacynę, witaminy z grupy B, chrom, cynk, magnez, kwas gamma linolenowy i mioinozytol. Pacjenci powinni skonsultować się z lekarzem lub lekarzem homeopatą o tym, który suplement witaminowy jest dla nich najlepszy.



- Wśród warzyw, które mają szczególnie wyrównujący wpływ na poziom cukru we krwi, należą bulwy topinamburu i korzenie omanu wielkiego .
- Do pielęgnacji naczyń krwionośnych zaleca się regularne i obfite spożycie cebuli, czosnku pospolitego i dzikiego czosnku niedźwiedziego, - ten drugi przypadkowo może być zamrażany, dzięki czemu przez cały rok można mieć świeży czosnek w domu.
- Bardzo ważny jest błonnik (włókno pokarmowe). Pęcznieje w żołądku i powoduje naturalne uczucie sytości. Pacjent je mniej więc dla otyłych jest to ogromna pomoc w odchudzaniu ciała. Węglowodany są uwalniane do jelita z opóźnieniem, dzięki temu poziom cukru we krwi jest stały. W jelicie cienkim włókno wiąże tłuszcze spożywcze. Dlatego obniżają poziom lipidów we krwi. 
- W jelicie cienkim błonnik stanowi dobrą pożywkę dla bakterii jelitowych
i zapewnia fizjologiczną florę bakteryjną.
Znaczenie choroby z punktu widzenia psychologii nadzwyczajnej/holopatycznej.
- La dolce vita – „Słodkie życie” to tytuł filmu z 1960 roku w reżyserii Federico Felliniego, w którym (jak mogłoby być inaczej?) chodziło o zjawisko naturalne - o miłość.
- W  kosmicznej rzeczywistości w której żyjemy, słodycz życia jest ściśle związana z miłością.
- Hmmm, w kosmicznej rzeczywistości? - zastanowi się tu nie jeden czytelnik.
- A czy istnieje inna rzeczywistość?! Rzeczywistość - jak matka – jest tylko jedna. - Żyjemy w wymiarze symboli. Wszystko jest symbolem, więc jeśli spojrzeć na chorobę jako na symbol konfliktu duszy, aby lepiej zrozumieć pacjenta, cukier symbolizuje bezinteresowną miłość. Z tego punktu widzenia patrzymy na obraz; lekarz mówi o obrazie choroby.
- Podobnie jak nieleczony alopatycznie i komplementarnie „cukrzyk”, diabetyk zwalnia cukier wraz z moczem - na poziomie duchowym cierpi z powodu rodzaju miłosnej biegunki (język ludowy używa pojęcia rozwolnienie). Pacjent zwalnia w obu przypadkach coś, (traci) uwalnia coś, czego nie zatrzymuje. Podobnie jak jego komórki nie mogą wchłonąć cukru, pacjent nie może cieszyć się słodyczą życia i wchłonąć miłość; nie może sobie na to pozwolić.

- Diabetycy nie zawsze, nie z reguły, ale często dążą do zdecydowanego intelektualizmu, do stanu intelektualnej abstrakcji wiodącej aż do pedanterii, równocześnie wykazując pewną słabość woli. (Niemieccy psychoterapeuci używają tu pojęcia Verkopftheit (tylko przez głowę) mając na myśli stan świadomości, który pewna indiańska szamanka opisała mi jako „myślenie głową a nie sercem” (oczywiście nie serce w ludzkiej  klatce piersiowej, tylko serce jako symbol wolności i bezinteresownej miłości).
- Przejawia się to u pacjentów z cukrzycą występującą u dorosłych, szczególnie jako brak samodyscypliny jeśli mowa o jedzeniu.  

Diabetycy często są bardzo „rozsądni”, ale brakuje im zauważalnie zdolności osądzenia jakie nadchodzą konsekwencje spowodowane folgowaniem sobie, czyli ignorowaniem , lekceważeniem sobie posiadanych informacji (ludowo: to grzech). Tego rodzaju postępowanie bez miłości w stosunku do siebie jest zrozumiałe, u osób, które ich kluczowego dostawcy energii - cukru - nie używają należycie i stale go trawią na marne - tracą wraz z moczem.
Ich komórki nie otwierają się wystarczająco na cukier. Komórka - holistycznie podchodząc - cała osoba chciałaby wchłonąć słodycz, ale tak naprawdę nie jest w stanie (dopóki nie zmieni swojego nastawienia do rzeczywistości, do życia) tego zrobić. Pacjent nie może wpuścić jej do serca, tak, jak do komórek. 

Na poziomie psychicznym, ci pacjenci często zmagają się z akceptowaniem, angażowaniem się, z dawaniem i przyjmowaniem miłości. Czasami diabetycy są emocjonalnie trochę zablokowani i przygnębieni. Wielu z nich cierpi z powodu typowych, towarzyszących symptomów jak  odraczana depresja: wiotkość mięśni spowodowana  niedoborem napięcia, zaparcia - potocznie: zatwardzenie (ten i ów utwardził się w swoich przekonaniach oraz mniemaniu i tak zostanie aż uwolni się od nich), obstrukcja poprzez spowolnienie perystaltyki przewodu pokarmowego, impotencja i płytki oddech, niepokój, zaburzenia snu i/ lub ostrych stanów depresyjnych.  Zdrowy człowiek  to wolny człowiek, wolny od samego siebie, od niesłużących mu programów. Czy muzułmanin, katolik, żyd, komunista, faszysta, słowianin, negroid czy semita - wszyscy podlegamy tym samym uniwersalnym prawom. Universum to kosmos, zaś kosmos to po grecku porządek – podstawa zdrowia. Nie można być nie w porządku i być zdrowym. My, naród wybrany, my Polacy jacy tacy, Deutschland über alles – te programu znikną na śmietniku historii tego chorego świata, w którym nie pozostało nam nic innego jak wrócić do zdrowia w każdym tego stanu świadomości znaczeniu.

- Jeśli przyjrzeć się tej chorobie dogłębnie, patrząc poprzez materię, stanie się jasne. Cukrzyca to znacznie więcej niż tylko choroba niedoboru insuliny. 
Wręcz przeciwnie, niedobór insuliny jest już objawem przewlekłej utraty energii ciała. Cukrzyca może być widziana jako projekcja duszy na ekran którym jest materialne ciało; Diabetes mellitus to wyraz depresji, a zatem
o prócz starannego ustawienia poziomu cukru we krwi, choroba wymaga psychoterapii niekoniecznie tej klasycznej, konwencjonalnej; terapii towarzyszących objawów cukrzycy jak np. depresja.

- Leczenie cukrzycy obejmuje również aktywację boskiej właściwości - woli, wzmacnianie psychiki – użytkowniczki fizycznego ciała, ponowne reanimowanie zaufania i miłości do życia oraz pracy nad uzdrowieniem interpersonalnych relacji (w rodzinie, w miejscu pracy i świadome poszerzanie zawężonego horyzontu świadomości)....

niedziela, 22 kwietnia 2018

ROLA ODŻYWIANIA W PRZYPADKU PSYCHOZY I SCHIZOFRENII

Jak podaje dyrektor wykonawczy, Anthony Taylor z Fundacji Zdrowia doktora Ratha założonej przez wspaniałego. niemieckiego lekarza niemieckiego.

- Niedawno przeprowadzony przegląd naukowy i metaanaliza 28 badań wykazały, że psychoza wiąże się z niedoborami żywieniowymi. - Opublikowane
w czasopiśmie "Schizophrenia Bulletin" przez badaczy

z Wielkiej Brytanii, Australii i Belgii, dane pokazują, że w porównaniu do osób nie psychiatrycznych, pacjenci nowo zdiagnozowani z psychozą mają znaczące obniżenie poziomu kwasu foliowego, witaminy D i witaminy C. Znacząco, badacze zaobserwowali, że pacjenci z niższymi poziomami tych składników odżywczych mieli również najgorsze zdrowie psychiczne.

Analizowane w pracy badania obejmują 1221 pacjentów, u których zdiagnozowano pierwszy epizod psychozy, a także 1391 osób nie psychiatrycznych. Warto zauważyć, że wielu pacjentów doświadczających epizodów psychotycznych wskazuje na brak witaminy D.
- Komentując odkrycia w "Sydney Morning Herald", główny autor, dr Joseph Firth zwrócił uwagę na fakt, iż: "Gdy tylko pojawiają się psychotyczne symptomy, badania wykazują u pacjentów niski poziom kwasu foliowego - co jest bardzo ważne dla zdrowia mózgu oraz niską zawartość witaminy D, która jest również neuroprotekcyjnym składnikiem odżywczym. 
- Dr. Firth odał, że oba te składniki odżywcze są" kluczowymi czynnikami
w nastroju ludzi i poziomach energii. "W ramach konkluzji wyciągniętej z tej publikacji naukowej Dr. Firth i jego współpracownicy stwierdzają, że istnieje wyraźna potrzeba przeprowadzenia badań klinicznych, oceniających stosowanie interwencji dietetycznych i opartych na odżywianiu osób cierpiących już
z powodu pierwszego epizodu psychozy.

Leki psychotropowe nie są właściwą odpowiedzią

Przegląd Biuletynu Schizofrenii (Schizophrenia Bulletin) stanowi uzupełnienie wyników wcześniejszej metaanalizy opublikowanej przez dr. Firtha i jego współpracowników, którzy badali zastosowanie wysokodawkowych witamin
z grupy B w schizofrenii i odkryli, że mogą znacznie zmniejszyć objawy choroby podają witaminy i osiągnąć o wiele więce niż podając standardowe leki psychotropowe.
- Opublikowane w Psychological "Medicine", jednym z wiodących dzienników psychologicznych na świecie, podawanie witaminy B wykorzystując wyższe dawki lub łączące kilka witamin były konsekwentnie skuteczne
w zmniejszaniu objawów psychiatrycznych. Natomiast niższe dawki były nieskuteczne.
- Jak zauważa Dr Firth w "Sydney Morning Herald", wielu pacjentów ze schizofrenią również doświadcza problemów, takich jak wycofanie społeczne, niska motywacja i złe funkcjonowanie poznawcze. 
- Leki przeciwpsychotyczne, jak mówi, niedziałajągdy występują takie objawy. Zamiast zwiększać zdolność pacjentów do prowadzenia satysfakcjonującego trybu życia, takie leki mogą powodować nieprzyjemne, a nawet niebezpieczne skutki uboczne, które często pogarszają sytuację. Jest zatem oczywiste, że pilnie potrzebne są nowe podejścia w tej ważnej dziedzinie medycyny.
- Podobnie jak w przypadku innych dziedzin medycyny, główną barierą
w kierunku zrewolucjonizowania leczenia zaburzeń zdrowia psychicznego jest wielonarodowy przemysł farmaceutyczny, dla którego sprzedaż leków

w celu leczenia tych chorób w 2015 roku była wart ponad 34 miliardy dolarów na całym świecie.
To spowodowało, że tego rodzaju leki były ósmą najwyższą klasą leków farmaceutycznych w tym roku. Podobnie jak w przypadku chorób wiążących się z fizycznymi problemami zdrowotnymi, firmy farmaceutyczne postrzegają naturalne podejście do kontrolowania chorób psychicznych jako bezpośrednie zagrożenie dla ich dochodów z działalności.Jednak wraz z rosnącymi dowodami naukowymi wspierającymi rolę składników odżywczych w zapobieganiu i kontrolowaniu problemów ze zdrowiem psychicznym, psychiatria żywieniowa coraz częściej postrzegana jest jako nadzieja na przyszłość. 

- Ponieważ wielu światłych lekarzy i naukowców pracujących w tej pionierskiej dziedzinie medycyny rozpoznaje teraz ten niezaprzeczalny fakt, tym lepiej jesteśmy w stanie kontrolować problemy ze zdrowiem psychicznym dzięki zastosowaniu bezpiecznych naturalnych podejść i tym szybciej będziemy zbliżać się w kierunku zdrowszego, szczęśliwszego świata.

- Paul Anthony Taylor, dyrektor wykonawczy Fundacji Zdrowia dr. Ratha i jeden ze współautorów wybuchowej książki pt.  "Nazistowskie korzenie" Brukselskiej UE "*, jest ekspertem jeśli chodzi o Codex Alimentarius Commission mającym doświadczenie jako oficjalny delegat i obserwator na posiedzeniach tej komisji.
http://www.nazi-roots-of-brussels-eu.org

piątek, 20 kwietnia 2018

MIAŻDŻYCA JAKO DROGA POWROTNA DO ZDROWIA

- Z punktu widzenia psychosomatycznego jak i holopatycznego (wektory*), człowiek najpierw czuje, następnie myśli, potem mówi a w końcu działa; innymi słowy człowiek postępuje (często nawet błędnie - dla samego postępu).

- Główną przyczyną ludzkiego, błędnego postępowania jest „stwardnienie serca” - stwierdził szwajcarski pedagog, Johann Heinrich Pestalozzi żyjący w XVIII wieku.
- To nie jest „tylko” przenośnia z pomocą której pedagog nawiązywał do chłodu  uczuć. Dziś, z punktu widzenia psychosomatyki jego wypowiedź można rozumieć dosłownie. (Patrz: Medycyna według Kazania na Górze niemieckiego lekarza, dr n.med. Manfreda Doeppa albo Choroba twoim przyjacielem, niemieckiego giganta psychoterapii XX wieku, Thorwalda Dethlefsena**).
- Arterioskleroza to „stwardnienie” arterii i tętnic wieńcowych.

Słowo „arterioskleroza” wywodzi się od dwóch greckich terminów – „arteria”
i „stwardnienie”, a także „sztywność”. Odnosi się to do procesu postępującej materializacji, twardnienia ścianek naczyń krwionośnych w miarę postępującego zwężania się  kanalików. Narządy i tkanki znajdujące się za tymi zwężeniami są niedostatecznie zaopatrywane w krew, w następstwie czego „umierają” w żywym ciele z powodu niedotlenienia. 
- Atak serca i udar są najbardziej znanymi następstwami takiego stanu rzeczy.
 - Oprócz niekonwencjonalnej psychoterapii  (medycyna holopatyczna odnosi się tutaj do wektorów* „holopatycznych” stworzonych przez austriackiego lekarza, twórcy medycyny holopatycznej, doktora Christiana Steinera) zaleca się pacjentowi zadbać o umiar i ruch, bowiem od tych dwóch zasad zależy udane leczenie.

- Wielu pacjentów z miażdżycą nie dba o nadwagę, która sama w sobie nie jest jeszcze czynnikiem ryzyka, ale może prowadzić z upływem czasu do pojawienia się symptomów cukrzycy, podwyższonego poziomu lipidów we krwi i wysokiego ciśnienia krwi.

- Zaleca się więc nastawienie diety na podstawowy pokarm, którego składniki pochodzą najlepiej ze źródeł organicznych oraz częste picie soków ze świeżych owoców i warzyw, co jest najlepszą ochroną przed wapnieniem naczyń krwionośnych. - Kto je tylko tyle, ile potrzebuje, chroni się przed otyłością i jej następstwami, a tym samym także przed odkładaniem się tłuszczu w tętnicach. Ograniczając przede wszystkim tłuszcze zwierzęce, można w pewnym stopniu zmniejszyć podwyższone poziomy lipidów we krwi.

- Równie ważna jest równowaga, w tym wypadku zmniejszanie spożycia, równocześnie zwiększając zużycie, tzn. uprawiać dziedziny sportu wytrzymałościowe, takie jak bieganie, pływanie i jazda na rowerze; są idealne do w celu stymulowania procesu spalania tłuszczu i zmniejszania podwyższonego poziomu lipidów we krwi. 

Warto i opłaca się wreszcie przestać palić papierosy! …Lepiej dziś niż jutro...

- Oprócz zmiany diety i uprawiania sportów wytrzymałościowych (ta opcja w leczeniu jest nadal możliwa w początkowej fazie, ale w zaawansowanej miażdżycy tylko po konsultacji z lekarzem w umiarkowanej formie do wykonywania), można dbać układ naczyń krwionośnych z pomocą niektórych roślin leczniczych, o których wiadomo, że poprawiają krążenie krwi lub powodują w granicach możliwości proces redukcji złogów miażdżycowych. 
-  Królestwo Flory oferuje w wypadku  arteriosklerozy:
- Ginkgo biloba: Gingko poprawia krążenie krwi w obszarze małych tętnic
i naczyń włosowatych w mózgu, co może spowodować poprawę koncentracji
i pamięci.
- Allium ursinum: (dziki czosnek) jest doskonałym środkiem do oczyszczenie krwi. Obniża ciśnienie krwi i zapobiega dalszemu postępowi miażdżycy
- Rosmarinus officinalis: Rozmaryn poprawia krążenie krwi, szczególnie na obrzeżach. Roślina jest idealna dla osób cierpiących na chronicznie zimne dłonie i stopy.
- Cynara scolymus: Karczoch. Udowodniono, że obniża podwyższony poziom lipidów we krwi. Jest to lek ziołowy, który nie wywołuje niepożądanych efektów ubocznych, w przeciwieństwie do alopatycznych leków obniżających poziom lipidów jest dobrze tolerowany przez ludzki organizm. Karczoch może zredukować stężenie lipidów we krwi o 10 - 30%, a u osób z nadwagą; Cynara zmniejsza apetyt  i daje poczucie sytości.
- Stosowanie leków ziołowych w leczeniu i zapobieganiu miażdżycy, podwyższonego poziomu lipidów we krwi, wysokiego ciśnienia krwi jak
 i otyłości jest najłatwiejsze stosując tinkturę, czyli nalewkę macierzystą, ponieważ przygotowywanie herbatki jest czasem zbyt czasochłonne dla pacjenta pracującego zawodowo. W porównaniu z suchymi ekstraktami, nalewki macierzyste ze świeżej, najlepiej biodynamicznie uprawianej rośliny często wywołują intensywny efekt i mają holistyczny wpływ nie tylko na fizyczny planie, ale także na planie mentalnym, co jest bardzo istotne we właściwym, tzn. całościowym postępowaniu.

- Co jeszcze pacjent może wykonać sam dla siebie w ramach terapii domowej, to dwa razy w tygodniu kąpiele w wodzie z odpowiednimi dodatkami do kąpieli soli jodowej; (te dostępne w aptece), które nie są odpowiednie jednak dla osób z wysokim ciśnieniem krwi i niewydolnością serca!

Natomiast częsty pobyt nad morzem, np. nad Bałtykiem zawierającym jod, często ma korzystny wpływ na pacjentów z miażdżycą. Starsi wiekiem, którzy nadal są energiczni i nie „zwapniający się” (jak to ujmują w swoim żargonie niektórzy lekarze), pacjenci powyżej osiemdziesiątki, często cierpieli z powodu zbytniej aktywności tarczycy w młodym wieku. To również wskazuje na fakt, że silny metabolizm jodu działa przeciwmiażdżycowo.

- Homeopatia oferuje również dobre  - wbrew mniemaniu twardogłowych biomaterialistów - medyków trzymających się skostniale li tylko alopatii -  leki pomagające w leczeniu miażdżycy: np.:

 B.Acidum iodatum D12 w leczeniu miażdżycy tętnic wieńcowych;
- Barium iodatum D3 w ogólnej arteriosklerozie;
- Kalium iodatum D4 w leczeniu arteriosklerozy naczyń krwionośnych  nóg
-Aurum iodatum D6 w leczeniu arteriosklerozy naczyń mózgowych;
- Cuprum D4, gdy pacjent cierpi z powodu skurczu łydek.

Motto: …owoce drzew i krzewów będą służyć wam za pokarm, a liście za lekarstwo (Biblia i inne „święte” księgi, hinduskie, żydowskie, chińskie etc).
- Leczniczy pływ żywności znany był od zarania czasów, czyli po buncie i upadku aniołów. Choroba w mikrokosmosie którym jest dusza i jej człowiek,  jest mikro odzwierciedleniem upadku w makrokosmosie.
- W przypadku pojawienia się symptomów miażdżycy, poziom cholesterolu
w żywności ma mniejszy wpływ na poziom „złego” cholesterolu niż jest to szeroko nagłośnione przez nastawiony na zysk biomaterialistyczny przemysł spożywczy. (M.in. twierdzi dr. Joseph M. Mercola).
- O wiele ważniejszy jest poziom tłuszczów nasyconych w żywności: poziom cholesterolu wzrasta wraz ze wzrostem spożycia tłuszczów pochodzenia zwierzęcego, takich jak tłuste mięso, krowie mleko (silny alergen) i kurze jaja.
-  Natomiast tłuszcze pochodzenia roślinnego, np. tłoczona na zimno oliwa z oliwek (ang. virgin oil), nie powoduje obciążenia w postaci wysokiego poziomu lipidów we krwi. Już bez tego człowiek XXI wieku jest egzogennie stale obciążany nieustannie rosnącą radioaktywnością, przez wszechobecny elektrosmog i rozsiew metali ciężkich i lekkich, które są plagami nękającymi ludzkość.***
- Konsumowanie produktu zwanego potocznie "rafinowanym białym cukrem" zwiększa poziom tłuszczu we krwi, ponieważ konwertuje cukier z wątroby
w tłuszcz. Jeśli chodzi o przemianę materii, metabolizm cukru zużywa także zbyt wiele chromu i innych minerałów, które są ważne dla serca nawet jeśli brzmi to banalnie: najlepsza profilaktyka miażdżycowa polega na częstym spożywaniu owoców i jarzyn oraz piciu świeżych soków. Nie można o tym zapominać i nie podkreślić. Owoce i warzywa zawierają duże ilości witamin
i minerałów, które chronią serce i naczynia krwionośne. Ponadto zawierają dużo błonnika, który wiąże cholesterol w jelicie i w ten sposób zapobiega wchłanianiu go do krwi. Nie ma prawie żadnych lepszych leków obniżających poziom cholesterolu niż owies i rośliny strączkowe. Nawet dwie lub trzy surowe marchewki dziennie obniżają poziom cholesterolu o 10 - 20%!
- Czosnek, cebula i mbir zmniejszają „lepkość” płytek krwi (trombocytów), które są odpowiedzialne za krzepnięcie krwi, a zatem zapobiegają tworzeniu się skrzepów.

Znaczenie choroby z punktu widzenia psychosomatyki i psychologii holopatycznej

- Arterioskleroza (miażdżyca) to obraz chorobowy, wciąż jeszcze uważany za chorobę czysto mechaniczną: mamy tu osobę z nadwagą, konwencjonalne badania wykazują wysoki poziom lipidów we krwi plus (prawdopodobnie) nadciśnienie. 

Konkluzja: to „logiczne”, że pojawiła się  miażdżyca. Jednak jest to wniosek pochopny, ponieważ  to sprzeczne z faktem ponieważ nie każdy pacjent z wysokim poziomem lipidów we krwi i/lub wysokim ciśnieniem krwi „automatycznie” cierpi z powodu zwapnienia naczyń, nawet jeśli ma to miejsce w wielu innych przypadkach. Istnieją zatem również inne aspekty powstania takiego właśnie  o b r a z u  choroby. Każda dusza, kosmiczna, inteligentna istota jest malarzem, który wyraża się nie akustycznie lecz tworząc obrazy, które rzutuje na ekran zwany ludzkim lub ziemskim, fizycznym ciałem.
- Niemiecki lekarz, dr n. med., psychosomatyk Rüdiger Dahlke, który ściśle współpracował i jest współautorem książek wspomnianego wyżej genialnego psychoterapeuty, Thorwalda Dethlefsena, twórcy nadzwyczajnej (Außergewöhnliche Psychologie)  zwraca uwagę na fakt, iż „tętnice – ujmując to symbolicznie - można rozumieć jako meridiany energetyczne organizmu, które dostarczają narządom i tkankom tlen oraz składniki odżywcze”.

- Krew jest formą życiodajnej energii w postaci zgęszczonej. W tym sensie utwardzanie się i krzepnięcie ścian naczyń krwionośnych  można również rozumieć jako formę „cementowania się” w nurcie wiecznie płynącego życia.

- Ujmując to w kategoriach obrazu: początkowo żywy potok, czasem szeroki, czasem wąski, czasem kotłujący się burzliwie, czasem (mimo wszystko)  wciąż jeszcze  płynący ale potok, stopniowo zmienia się w  „martwy”  kanał z obłożonymi betonem brzegami. Życie, które charakteryzuje się wzlotami i upadkami, a także naprzemiennymi fazami spokoju i niepokoju zostało teraz utracone i jest zmuszone do tkwienia w ciasnym gorsecie. Taki stan rzeczy o trwanie a nie życie, które jest nieustannie płynącym światłem. Trwanie zaś jest formą stagnacji.

- Utrata wolności = stres, a ten jest przyczyną chorób. Dusza maluje obraz utraty wonności. Dlatego malarz co jakiś czas powinien przerwać malowanie, cofnąć się o kilka kroków wstecz i dać sobie czas na krytyczne przyjrzenie się obrazowi, który maluje.

- Tu w przypadku miażdżycy terapeuta wraz z pacjentem mogą zadać sobie pytania jak np.  (kto?, kogo?, co? miażdży)
- Wraz z utratą  giętkości i elastyczności ścianek, naczyń krwionośnych nieuchronnie zwiększa się w nich ciśnienie wewnętrzne. Taki stan może też istnieć w duszy  pacjenta, w użytkowniczce organizmu.

- Tu nasuwa się pytanie: Jak - długo jeszcze życiowe impulsy pacjenta będą raz po raz napotykać i zderzać się z „betonem ścian”, z cementem składającym się
z jego własnych, stworzonych przez siebie samego norm i oczekiwań względem świata zewnętrznego i bliźnich? 

- Czy miażdżyca może przybrać formę wymowy języka ciała, gdy ktoś stworzył sobie sposób na tworzenie sobie życia, metodę która jest jak ciasny gorset pozbawiający duszy świeżego dopływu powietrza (medycyna informacyjna mówi tu o informacji), gorset w którym można emocjonalnie żyć tylko
w ograniczonym zakresie?

- Oczywiście, ograniczeń, presji, przymuszania w pracy i w rodzinie na pewno nie można wyłączyć z dnia na dzień, ale można stać się ich świadomym
i pracować nad stopniowym ich
  zmniejszaniem jeśli naprawdę chce się wyzdrowieć. Choroba może stać się w takim wypadku drogą powrotną do zdrowia pozbywając się świadomie tego tupu szkodliwych tendencji
i przyzwyczajeń. 

W przypadku pacjentów z arteriosklerozą ważne jest rozpoznanie blokady umysłowej, a ściślej blokady stworzonej na planie duchowym i mentalnym. Koniecznym jest powrót do wolności, czyli do naturalnego stanu świadomości jaką obdarzył nas Stwórca, do stanu koniecznego dla rozwoju duchowego, procesu konstruktywnego rozwiązywania powstałych lub jeszcze od czasu do czasu pojawiających się  konfliktów.

Rp. wg. Cz. A. Klimuszki Stwardnienie tętnic - Arteriosclerosis
Stwardnienie tętnic zakłóca krążenie krwi, rytmikę serca oraz równowagę ruchową. Pokarmy dla chorych powinny być jarskie, z wykluczaniem potraw nadymających, jak również alkoholu, kawy i palenia papierosów, zwłaszcza na czczo.


Rp. 
  1. Liść Brzozy (Folium Betulae)
  2. Liść Pokrzywy (Folium Urticae)
  3. Liść Szałwii (Folium Salviae)
  4. Ziele Skrzypu polnego (Herba Equiseti)
  5. Ziele Jemioły (Herba Visci)
  6. Kwiatostan Głogu (Inflorescentia Crategi)
  7. Owoc Kopru (Fructus Carvi)
  8. Ziele Krwawnika (Herba Millefolii)
  9. Owoc Dzikiej róży (Fructus Rosae)
  10. Morszczyn pęcherzykowaty (Fuci vesiculosi)
  11. Ziele Rdestu ptasiego (Herba Polygoni avicularis) 
Zmieszać razem wszystkie składniki mieszanki -  każdy ze składników po 50 g. 

Do każdego jednorazowego użycia należy wziąć kopiastą łyżkę stołową mieszanki, zalać ją szklanką wrzącej wody i pozostawić pod przykryciem na 3 godziny. Następnie przecedzić, lekko pogrzać i w ten sposób pić 3 razy dziennie  po szklance, przed posiłkiem.

Po 70 roku życia pić po pół szklanki, przed posiłkiem.

*http://holopatia.blogspot.com/2017/01/holopatia-i-jej-wektory-energetyczne.html



poniedziałek, 16 kwietnia 2018

ZŁE WIEŚCI DLA BEZDUSZNYCH

Pomimo publikowanych artykułów pisanych przez przekupnych dziennikarzy o szkodliwości witamin i elektrolitów, nowa meta-analiza potwierdza, że witaminy zdecydowanie zmniejszają ryzyko śmiertelnego raka trzustki.
- Złe wieści dla bezdusznych dziennikarzy i ich chlebodawców, bowiem wyniki przeprowadzonej nowej metaanalizy opublikowane w czasopiśmie Medicine potwierdzają, że przyjmowanie witamin może zmniejszyć ryzyko np. wystąpienia raka trzustki.
- Jeden z najbardziej zabójczych ze wszystkich nowotworów - rak trzustki - (pacjenci mogą liczyć na 5-letnie przeżycie ( zaledwie 5 % chorych).
- Mówiąc o nieskutecznej chemioterapii" - metody  leczenia, której jak dotąd  nie udało się poprawić a tym samym wyżej wspomnianej, ponurej statystyki, potrzebne są w trybie doraźnym nowe metody prewencyjne jaki komplementarne (jak np. medycyna informacyjna/holopatia wraz psychoterapia niekonwencjonalną).
- Co istotne, nowa metaanaliza wykazała, że witaminy D i B12 mogą "zdecydowanie" zmniejszyć częstość występowania tej zabójczej choroby.
- Opublikowana przez badaczy w Chinach metaanaliza to rezultat studiowania łącznie serii 25 przeprowadzonych badań na ponad 1,2 miliona osób, badań przeprowadzonych w Ameryce Północnej, Europie, Azji Wschodniej i Australii.
- Analiza danych pokazuje, że codzienne przyjmowanie 10 mikrogramów witaminy D zmniejsza częstość występowania raka trzustki o 25 procent, podczas gdy codzienne spożycie 10 mikrogramów witaminy B12 obniżyło występowanie tego raka o 27%.
- Pozytywne skutki innych witamin z grupy B, a także witaminy A, C, E i K, zostały również zauważone przez naukowców.
Z Szacunkiem dla prof. Linusa Paulinga, dwukrotnego laureata nagrody Nobla, Doktora n.med. Mahtiasa Ratha i pani dr. Aleksandry Niedźwieckiej z Dr. Rath Health Foundation.



Roman Nacht

wtorek, 10 kwietnia 2018

WYWIAD Z DOKTOREM PAULEM. E. E. MARIKIEM


Dr. n.med. Paul E. Marik jest lekarzem, który stwierdził
u  pacjentów z wstrząsem septycznym, że mają szkorbut.

   - - Przyczyną śmierci prawie 8 milionów hospitalizowanych pacjentów.na świecie co roku jest sepsa.

-  Z ponad 100 klinicznych prób leczenia podając leki klasyczne, które nie poprawiły wyników badań stanu zdrowia pacjentów z sepsą w ciągu ominionych rzech dekad i wskaźnik umieralność w stanie septycznego wstrząsu utrzymuje się na poziomie 50 procent.

, - Dr Paul E. Marik, lekarz oddziału intensywnej opieki medycznej (ICU)
w East Virginia Medical School w Stanach Zjednoczonych,opracował  metodę leczenia, która przynosi niezwykłe wyniki.
- Wyniki te opublikowane zostały  w czasopiśmie Chest w 2017 roku. 
Dr Marik i jego współpracownicy opisali sposób, w jaki postępują podając dożylnie j kombinację witaminy C, witaminy B1 i hormonu hydrokortyzonu;
ich metoda wykazała zaledwie 4 zgony wśród 47 pacjentów, którzy w ten sposób byli leczeni.
Z innego artykułu dowiadujemy się, że około 40 procent pacjentów w ICU
z wstrząsem septycznym ma wyjątkowo niskie stężenie witaminy C w surowicy, zgodne z diagnozą szkorbutu, i że pozostali pacjenci z sepsą eykazują podobnie niewystarczający poziom.
Dr Marik wyjaśnia, w jaki sposób korzyści witaminy C w tych warunkach są synergistycznie wzmocnione przez włączenie witaminy B1 i kortykosteroidów
w małej dawce. 
Zauważając, że większość klinicystów nie jest świadoma, że naczelne i świnki morskie są jedynymi ssakami, które nie są w stanie zsyntetyzować witaminy C w swoich ciałach, dr. Marik twierdzi, że niezdolność do generowania własnej witaminy C sprawia, iż ludzie są bardzo podatni na dysfunkcję w różnych szlakach biochemicznych, które są niezbędne dla przetrwania choroby krytycznej, takiej jak sepsa.
- Dr Marik niedawno wykorzystał swój napięty harmonogram, aby przeprowadzić wywiad z Paulem Anthonym Taylorem z Fundacji doktora Ratha, wspaniałego, niemieckiego lekarza, któremu od lat towarzyszy polska lekarka, dr. Aleksandra Niedzwiecka.