HOLOPATIA

HOLOPATIA

sobota, 14 października 2017

PRAWDZIWA SIŁA


Znakiem prawdziwej siły mężczyzny jest wielkość uśmiechu
kobiety u jego boku.
To prawda, ale odnosząca się tylko do życia w materii

Życiodajna energia - prawdziwa siła wypływa z naszego wnętrza, a z tego wynika, że możemy pozwolić jej płynąć taką, jaką ona w rzeczywistości jest. Próby modulowania jej, obniżania jej naturalnej wibracji i naturalnego promieniowania prowadzą człowieka do szpitala, a duszę w mroczne, otaczające Ziemię światy astralne. Każdy jest tym, co sam z siebie czyni jako cząsteczka Stwórcy - model istoty upadłej lub słuchając rady Chrystusa: "bądźcie doskonali" (co nie oznacza perfekcyjni) - kosmiczną istotę dążącą świadomie do stanu doskonałości. Doskonałość nie jest jakimś bohaterskim czynem, lecz rezultat samokontroli - pozytywny nawyk.

   - Nasze życie, nasze samopoczucie zależne jest od tego, czy świadomie, nieustannie pozwalamy tej Boskiej energii płynąć swobodnie poprzez nas, przez nasze meridiany, przez nasze ziemskie ciała, przez nasze aury i dalej...
w wymiar Wieczności, czy modulujemy darowaną nam energię życia tkwiąc nadal na planie materii, nadal na planie rozwojowym utożsamiając się
i ograniczając do ziemskich pojęć dotyczących genetyki, rasy, wyznania i płci.

   - Świadome pozytywne myślenie i realizowanie tych ożywiających myśli
w życiu codziennym może zapobiegać osobistym "życiowym katastrofom", życiowym tragediom. Te tragedie, choroba i bieda są rezultatem opierania się na błędnym modelu myślenia. Każdy człowiek w każdej fazie jego życia na Ziemi może zdecydować się myśleć i żyć pozytywnie, może zdecydować, że odtąd nie będzie będzie myśleć negatywnie na temat innych ludzi, że nie będzie negatywnie i z nienawiścią lub w obraźliwy, poniżający sposób mówić i pisać
o swoich bliźnich. Każdy człowiek może w każdej chwili zostawić Bogu to wszystko jak inni postępują, ponieważ sam tego zmienić nie jest w stanie,
a jedynie może zmienić swoje nastawienie do tego co widzi. To na tym polega nastawienie drugiego policzka.
Pozytywną myślą zatem jest: To, co czynią inni nie jest moja sprawą. Ja pozostawiam to Bogu i Jego stworzeniom. Nie chcę ingerując w życie innych stworzyć przyczyn, po których spadną na mnie skutki mojego błędnego myślenia, wskazywania "winnych" palcem, rzucania obelg pod ich adresem itp. Ja zostawiam to Stwórcy, naszemu Ojcu i Bogu.

   - Jeśli nie podoba mi się to, jak postępuje mój brat, moja siostra, jakaś instytucja itd., to mam prawo zwrócić się do nich z prośbą o wyjaśnienie ich błędnego - z mojego punktu widzenia - postępowania, wyjaśniając zarazem mój kąt widzenia, ale nie wolno mi potępiać, ponieważ potępienie koliduje z Boskim dopustem, a ja nie jestem doradą wszechwiedzącego Stwórcy, który jako istota lepiej poinformowana ode mnie ma swój plan, którego ja nie znam. Moje potępienie staje się przyczyną, a po niej nadejdą skutki.

   - Ale dlaczego  t a k   j e s t?! - pyta nieświadomy człowiek, uzurpujący sobie prawo potępiania i osądzania sposobu postępowania innych, zamiast zużyć podarowaną mu życiodajną energię na zadbanie o własne zdrowie, o życie
w dobrobycie, w radości i szczęściu pośród tak samo i podobnie jak on myślących. Odpowiedź na to pytanie jest prosta: Stawiając się w roli prokuratora, osądzając innych, potępiając i wskazując palcem redukujesz siłę duchową płynącą przez ciebie i twoje fizyczne ciało. Obniżasz znacznie swoją naturalną wibrację, a gdy zauważasz, że nie nic nie możesz zmienić na zewnątrz - czujesz się bezsilny, bezradny - czujesz się podle. Tak zaczyna się choroba. Nastawiłeś/łaś anteny na świat zewnętrzny, czyli nie odbierasz już cichego, wewnętrznego głosu Boga-Ojca:
Kochana córo, kochany synu, żyj w spokoju
i szczęśliwie, a ten zewnętrzny hologram, który uznajesz za swój świat zostaw mnie! Dbaj o swoje zdrowie psychiczne i fizyczne i kochaj bezinteresownie wszystkie stworzenia tak jak ja je kocham
. Czyż Chrystus nie uczył Was: 
"Wszystko, co uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, Mnie to uczyniliście". Nie lekceważcie Prawa Jedności. Nie osądzajcie jeśli nie chcecie być sądzeni.

   - Ta wewnętrzna siła, ta uzdrawiająca płynąca od wewnątrz energia jest energią Chrystusa, na którą możemy się nastawić i pozwolić jej bez przeszkód płynąć, albo możemy samowolnie tworzyć na jej drodze poprzez nasze meridiany zatory, tamy i blokady. Jesteśmy wolni i mamy możliwość korzystania z prawa wolnej woli.

   - Jeśli więc człowiek potępiał i osądzał kogoś, mówił o nim  negatywnie i źle mu życzył, a zrozumiał, że nie tędy droga, to powinien poprosić o przebaczenie. Gdy przebaczą ci, to ta chrystusowa, zbawcza, uzdrawiająca energia znów popłynie przez duszę i jej ciało intensywniej. ta siła jest Boską Siłą Życia - to Siła Świętości, o której człowiek zapomina tak często zajęty potępianiem innych.

   - Gdy ci już wybaczono, podziękuj i nie wracaj już do tego tematu i do tego stanu nieświadomości. Nie poświęcaj już swoich myśli minionej sprawie. Zamknij za sobą drzwi do mrocznej przeszłości. Jeśli cię skrzywdzono - wybacz i nie wracaj już myślami do tej sprawy. Zamknij za sobą drzwi do mrocznej przeszłości. Celem jest życie w spokoju. Życie w spokoju harmonizuje z Boską wolą. Wybacz sobie, wybacz innym ich winy, pros o wybaczenie i nie wracaj do przeszłości. Odzyskaj wolność od samego siebie. Nie utożsamiaj się z niczym co ziemskie jeśli nie chcesz obsunąć się w przeszłość, w plemienne, rasowe, wyznaniowe i polityczne mniemania, wierzenia, rytuały, obrządki, tradycje, męczeństwo itp. otępiające stany świadomości. Czyż nie wystarczy ci żyć wiecznie, jako nieśmiertelna, Boska istota duchowa, świadoma swojego kosmicznego dziedzictwa? Czy jesteś już gotowa/gotowy zrezygnować
z nienawiści, zawiści, nieżyczliwości, zazdrości, strachu, bo jeśli nie, to nie zaznasz jeszcze czym jest życie w spokoju i nie doznasz uśmierzenia bólu
i uzdrowienia od wewnątrz. Twoja nieustępliwość, twój upór, twoje trwanie przy swoich "racjach" blokują uzdrawiające siły. Stwórca zaczeka na ciebie. Chrystus zaczeka na ciebie. Wszechświat nie wiem co to "czas" - zaczeka a ciebie. Masz prawo cierpieć. Czy w ten sposób chcesz zasłużyć na szacunek?

   - Dzięki zmienieniu nastawieniu życiu drugiego policzka, czyli dzięki zmianie nastawienia do życia w ogóle niektóre choroby mogą zostać wyleczony od wewnątrz przez swobodnie płynącą uzdrawiającą, zbawczą energię Chrystusa. Medycyna akademicka stwierdza wówczas (przeważnie ze zdziwieniem) "remisję" choroby.
   - Tu podstawową rolę odgrywa proces samopoznania. poznając krok po kroku samego siebie poznajesz przyczyny swojego schorzenia i rozumiesz jak działa prawo przyczyny i skutku. Twoja choroba czegoś chce cie i twoich bliskich nauczyć. Zrozumiesz, że przyczynę choroby niesiesz w sobie. Istotnym są twoje pozytywne lub negatywne uczucia, pozytywne lub negatywne myśli, słowa
i sposób postępowania.



W dniu, w którym moc miłości przeważy żądzę władzy,
świat pozna pokój.

1 komentarz:

  1. Mądre słowa Panie Romanie. Bardzo praktyczne, wręcz pragmatyczne, jednak niełatwe do zrealizowania. "Duch ochoczy, ale ciało mdłe"... Niemniej - jak już Pan napisał - "Stwórca zaczeka na ciebie. Chrystus też zaczeka".

    OdpowiedzUsuń